niedziela, 28 maja 2017

Napęd warp jest możliwy.




   Co właściwie o nim wiemy? No, przeciętny człowiek mógł
o nim słyszeć głównie, 
jeżeli śledził przygody któregoś
ze statków kosmicznych 
,,Zjednoczonej Federacji Planet” 
w serialach Star Trek. 
   Jednak jak często bywa, fantazje jednych próbują urzeczywistnić inni. Tym sposobem, dzięki utworom science fiction w naszych mieszkaniach na dobre rozgościła się sieć internetowa, rozpowszechniły się komputery i nikogo nie zadziwiają urządzenia 
z dotykowymi ekranami. Trwają też zaawansowane prace nad stworzeniem trójwymiarowego hologramu.
   Naukowcy nie ograniczają się jednak jedynie do gadżetów. Spoiwem, łączącym większość historii osadzonych w kosmosie jest enigmatyczny i niezbędny do dalekich podróży międzygwiezdnych ,,napęd nadświetlny”. W różnych utworach wygląda on nieco inaczej, ale wszędzie umożliwia pokonywanie tysięcy lat świetlnych w kilka dni, czy godzin. Nie jest więc dziwnym, 
że zainspirowani przez fantastów naukowcy, zaczęli kombinować, jakby tu pokonać barierę prędkości, i podróżować szybciej niż światło.

     Koncepcja podróży międzygwiezdnych rozpoczyna się, a jakże od teorii względności Einsteina. Założenie, że każdy obiekt, który posiada masę wpływa na zakrzywienie czasoprzestrzeni
 jest tu kluczowe. Koncepcję tę przejął i rozwinął niejaki Miguel Alcubierre. Na podstawie 
jego wyliczeń specjalny zespół NASA rozpoczął prace nad koncepcją napędu nadświetlnego, zwanego roboczo napędem Alcubierre’a bądź po prostu napędem warp.
    Jak to ma działać, a no bardzo prosto: Umieszczony w purchlu nadprzestrzennym pojazd kosmiczny rozciągał
 będzie czasoprzestrzeń za sobą, spłaszczając i zagęszczając jednocześnie tę z przodu, dzięki czemu odległość
 jaką będzie miał do pokonania znacznie się skróci... Dzięki takiemu rozwiązaniu pojazd nie musi przekroczyć prędkości światła ba nawet nie musi się do niej zbliżać, co pozwala
 nie łamać podstawowych praw fizyki. Banał nie?
    A jak to wygląda w praktyce? każdy przedmiot mający masę zagęszcza przestrzeń wokół siebie, co wynika z ogólnej teorii względności. Największym znanym zagęszczeniem przestrzeni jest czarna dziura. Załóżmy, że jest możliwe sztuczne wywołanie takiego zagęszczenia i wygenerowanie za jego pomocą... Nazwijmy to ,,purchla”, w którym można się poruszać 
z niebywałą prędkością. Podobno w przestrzeni zagęszczonej taka prędkość jest jak najbardziej osiągalna.
Mówiąc wprost poprzez zbliżenie do siebie dwóch punktów, oddalonych lata świetlne od siebie w przestrzeni możemy 
w mgnieniu oka przeskoczyć od jednego do drugiego. Fajnie. 
W 1996 roku NASA powołała zespół pod kierownictwem Marca G. MIllisa który miał na celu ustalić, możliwości zrobienia i zastosowania założeń Alcubierre’a. Oficjalnie, ówczesne badania 
nie wyszły jednak po za stadium koncepcji i zostały zakończone w roku 2008.
   W 2010 gruchnęła jednak wieść o przymiarkach NASA do budowy pojazdu kosmicznego o wdzięcznej nazwie IXS Enterprise.

https://www.flickr.com/photos/yard2380/23218999315/in/album-72157644113972600/

   Myślę, że fani serii ,,Star Trek” zwarzywszy na nazwę statku łapią czym może być ów pojazd! Informacja pochodziła od Dr Harolda White’a, szefa Zespołu ds. Zaawansowanych Napędów NASA. Statek miałby otaczać pierścień kompensujący czasoprzestrzeń przed pojazdem i rozciągający 
ją za nim. Podobno podobny eksperyment w miniaturowej skali jest już prowadzony. Nosi on nazwę ,,White-Juday Warp Field Interferometer”. Polega on na wykorzystaniu laserowego interferometru 
do niewielkich zagięć czasoprzestrzeni.
    Jakkolwiek dzisiaj perspektywa podróży międzygwiezdnych 
jest jeszcze dość odległa, usiana licznymi barierami. 
To staje się czymś realnym, osiągalnym dla ludzkiej cywilizacji (o ile nie unicestwi jej jakiś kataklizm). 
Tak więc z ciekawością czekam na kolejne doniesienia o 
pracach nad statkiem kosmicznym NCC 1701 U.S.S... Wróć to znaczy IXS Enterprise.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz