niedziela, 19 lipca 2015

Dziewczyna marzeń - Epilog

Leżeli na kocyku, rozłożonym tuż przy brzegu urwiska, w dole błękitne, spienione morskie fale rozbijały się o stromy klif. Słońce przygrzewało mocno, szumiał łagodny wiatr. Nieopodal widać było niewielki zagajnik, stanowiący część starego lasu. Ewa leżała na plecach, ubrana była w zielony, dwuczęściowy kostium kąpielowy. Obok Damian, przez cały czas obserwował swoja partnerkę. Wyglądała ślicznie, uroczo, z włosami niedbale związanymi w kucyk, i jasnymi kosmykami, rozwianymi wiatrem. Mężczyzna był tak zauroczony, że nie był w stanie oderwać od niej wzroku.

czwartek, 16 lipca 2015

Dziewczyna marzeń - Spełnienie pragnień

Odcinek 9

- Witam państwa po przerwie – powiedziała prowadząca – dzisiaj w programie „Tacy jesteśmy” rozmawiamy o szaleństwie spowodowanym miłością. Oto nasi następni goście, Marta i Paweł poznali się w niezwykłych okolicznościach, zapraszam państwa do studia.
Rozległy się oklaski na widowni, gdzieś w tle leciała jakaś prosta i przyjemna melodyjka, do studia weszło dwoje ludzi trzymających się za rękę. Kobieta w białej sukience i fioletowej jesionce i mężczyzna w marynarce i dżinsach. Nowi goście przywitali się z prowadzącą, oraz osobami zasiadającymi na fotelach i zajęły ostatnie wolne miejsca.
- Opowiedzcie nam – rzekła Ewa – w jaki sposób się poznaliście.
- To było głupie – stwierdził Paweł – wlepiłem Marcie mandat za brak świateł.
- To nie zupełnie tak – rzuciła kobieta – Paweł często przeprowadzał kontrolę radarową w pobliżu parkingu, na którym zwykle zostawiałam auto, nie raz go widziałam, przejeżdżając tamtędy.
- Powiedz – wtrąciła Ewa – czy wówczas, kiedy go widziałaś z „suszarką”, to znaczy tym radarem przy drodze, sądziłaś, że to może być właśnie „ten”?
- Nie zwracałam na niego jakiejś szczególnej uwagi – stwierdziła Marta – dopiero kiedy mnie zatrzymał i powiedział, że wlepi mandat za brak tylnego światła, „nota bene” zbitego przez niego… ale wtedy jeszcze nie wiedziałam, że to jego robota.
- Tak przyznałem się jej dopiero później – powiedział policjant – kiedy już się spotykaliśmy.
- Jak wówczas zareagowałaś – spytała prowadząca.
- Próbowałam go przekupić – oznajmiła kobieta.
- Czym?
- No, pieniędzmi. Ale on nie chciał się zgodzić. Zaproponował mi wyjście na kawę.

wtorek, 14 lipca 2015

Dziewczyna marzeń - Spełnienie pragnień

Odcinek 8

Znowu znalazł się na wyspie, słońce mocno świeciło, rozgrzewając jasny piasek, morskie fale szumiały spokojnie, burząc przeźroczystą wodę, z dżungli dochodziły odgłosy zwierząt, wymieszane z cichym łoskotem gałęzi drzew, kołysanych wiatrem.
Damian zastanawiał się, czemu ponownie tam trafił, nie wiedział, czy sam tego chciał, czy też może Michelle ściągnęła go w niewiadomym celu. Ruszył wybrzeżem wzdłuż niewysokiego urwiska rozglądając się na wszystkie strony w poszukiwaniu kobiety. W końcu w oddali, na wydmach dostrzegł jakąś postać. Patrzył pod słonce, widział doskonale sylwetkę, ale nie mógł stwierdzić kto to był.
Minęło trochę czasu, nim udało mu się wdrapać na szczyt wzniesienia, na jego skraju spostrzegł dziewczynę, ubraną w zwiewną, letnią sukienkę. Wiatr rozwiewał jej włosy i skąpe ubranie tak, że materiał opinał skrytą pod nim sylwetkę. Stała do niego plecami, nie mogła go widzieć. On zorientował się, że nie jest to Michelle. Podbiegł do dziewczyny i chwycił za ramię, odwróciła się, spojrzała na niego.
- Ewa? – Powiedział zaskoczony.

poniedziałek, 13 lipca 2015

Konwersja plików.

  Coś z czym często się spotykamy. Co zrobić, kiedy na przykład pracodawca żąda raportu w PDF - ie a my mamy wszystko w docx? Albo przysłana praca dyplomowa jest nieczytelna i brakuje wykresów,ponieważ są w niewłaściwym formacie?  

piątek, 10 lipca 2015

Dziewczyna marzeń - Spełnienie pragnień

Odcinek 7

Przez cały czas próbował połączyć się z „komórką” Ewy, jednak włączała się jedynie poczta głosowa. Dotarł do budynku, w którym dziennikarka mieszkała, portier powiedział mu, że jeszcze nie wróciła, wsiadł w autobus i ruszył do redakcji. Następne próby połączenia telefonicznego również się nie powiodły, spróbował dodzwonić się na telefon biurowy, tam jednak nikt nie odbierał.
W końcu dotarł do redakcji, biura były niemal zupełnie puste, światła zostały pogaszone. Jeszcze tylko pojedyncze osoby pracowały przy komputerach, w gabinecie redaktor naczelnej paliła się lampka.
Damian ruszył wpierw do pokoju Ewy, drzwi były zamknięte na klucz, zajrzał przez szklaną ścianę, gabinet był pusty.
Ruszył do biura „naczelnej”, zapukał w drzwi i wszedł do środka.
- Dobry wieczór – powiedział.
- Dobry wieczór – odpowiedziała zaskoczona kobieta.
- Nazywam się Damian Rzamojewski – przedstawił się – szukam Ewy Drazgi – Siarczyńskiej.
- Proszę, proszę, przylazł nasz „śpiący królewicz” – powiedziała z sarkazmem kobieta – Ewa już tutaj nie pracuje.
- Nie pracuje? Jak to?
- Nic nie wiesz? Wyjechała z Warszawy.
- Dokąd?
Kobieta zebrała z biurka jakieś dokumenty, starannie złożyła, następnie wstała, podeszła do ściany i ustawiła je na półce.
- Jeżeli jesteś tym, kim myślę to nie mogę powiedzieć. Bardzo ją zraniłeś, nie dziwię się, że nie chce ona cię znać.

środa, 8 lipca 2015

Dziewczyna marzeń - Spełnienie pragnień

Odcinek 6

Damian z Michelle spotkali się w kawiarni „Kaskada”, było ciepłe, wiosenne popołudnie, siedzieli więc w kawiarnianym ogródku, przy stoliku pod parasolem. Ze swojego miejsca mieli wspaniały widok na park, miejski, pełen kwiatów, drzew i trawników. Obserwowali ludzi przechadzających się szerokimi, wyłożonymi kostką alejkami.
- Mam tyle pytań – rzekł mężczyzna – znamy się dobrze, ale tak na prawdę nie wiemy o sobie nic.
Kobieta zamieszała kawę i napiła się jej.
- Więc co chciałbyś wiedzieć?
- Wszystko – oznajmił zacznij od początku.
- Nazywam się Michelle Kozlowski – powiedziała – to nazwisko po mężu z domu jestem Wiśniewska.

poniedziałek, 6 lipca 2015

Dziewczyna marzeń - Spełnienie pragnień

Odcinek 5

Piotrek zdążył się położyć po ciężkiej, nieprzespanej nocy, spędzonej na dyżurze w szpitalu. Popatrzył na okno, poprzez zaciągnięte zasłony nie mógł przedostać się żaden promień słońca, lekarz nie cierpiał kiedy coś w trakcie drzemki świeciło mu na twarz, przeciągnął się, ziewnął i odwrócił do ściany. Zaczął przysypiać, kiedy rozległ się dzwonek. lekarz otworzył jedno oko ze złością popatrzył na hałasujące urządzenie, zamontowane w korytarzu, nakrył głowę kołdrą w nadziei, że natręt w końcu się znudzi. Niestety, dzwonek nie przestawał dzwonić, w końcu lekarz zwlókł się z pościeli i poszedł otworzyć drzwi. Przekręcił klucz w zamku i uchylił na tarasie przed domem stał Damian.
- Cześć – powiedział – muszę z tobą porozmawiać.
- To nie mogło poczekać? – Mruknął niezadowolony Piotrek – nie widzisz, że „konam” po ciężkim dyżurze? Czemu nie dasz mi się wyspać?
Damian nie czekając na zaproszenie wparował do mieszkania, poszedł do salonu i rozsiadł się na fotelu.
- Nie wyniesiesz się dopóki nie pogadamy – westchnął niezadowolony lekarz.
- Dokładnie – stwierdził Damian – to sprawa życia i śmierci. Nie dam ci spokoju, chyba, że twoją odpowiedź uznam za wystarczająco wyczerpującą.
Piotrek narzucił szlafrok następnie zasiadł w przeciwległym fotelu.
- No więc powiedz – rzekł – o co chodzi?
- Mam pewien problem – zaczął Damian – spotkałem w końcu dziewczynę, którą widziałem w śpiączce. Ten twój psychiatra wcale nie był mężczyzną, to jest właśnie ona…
- Gratulacje – rzekł Piotrek – umów się z nią a teraz żegnam, idę spać.
- Zaczekaj, to jeszcze nie wszystko…
- Tego się obawiałem – mruknął lekarz.

niedziela, 5 lipca 2015

Jak zdjąć simlock z Samsunga GTI5800

    Co zrobić, kiedy dostaniemy, kupimy, bądź nabędziemy w inny sposób telefon, który pochodzi  z salonu któregokolwiek operatora sieci komórkowych, a karta jaką używamy jest od innego? Trzeba będzie pozbyć się simlocka. Co to takiego? Blokada uniemożliwiająca założenie innej karty aniżeli operatora, od którego wzięliśmy telefon.  Chcąc korzystać z urządzenia, będziemy musieli pozbyć się simlocka.

sobota, 4 lipca 2015

Jerycho

     
Kilka kilometrów od dzisiejszego, palestyńskiego miasta, w miejscowości Tell Es Sultan wznosi się prostokątne wzgórze. Pomimo, że przez wieki wkomponowało się w krajobraz nie jest naturalnym tworem geologicznym. Zaczęło ono powstawać blisko 11000 lat temu, rękoma pierwszych osadników, którzy przybyli na te tereny z uwagi na dostępność wody oraz dogodne położenie. Od dawien dawna tymi terenami przebiegał szlak handlowy z południa na północ.  

Dziewczyna marzeń - Spełnienie pragnień

Odcinek 4

Damian podszedł do niej obejrzał, nie było jeszcze lekarza, tak więc postanowił ją wypróbować, ułożył się wygodnie, poprzekręcał z boku na bok. Nagle zgrzytnął zamek drzwi wejściowych. Damian nie widział kto wszedł, domyślał się jednak.
- Dzień dobry – odezwał się aksamitny kobiecy głos, obarczony lekkim, obcym akcentem – widzę, że zdołał się pan już rozgościć. Nazywam się doktor Michelle Kozlowski – przedstawiła się.
To była kobieta, nie widział jej, jednak w sposobie mówienia, barwie głosu było coś znajomego.
Zerwał się na równe nogi, odwrócił w stronę drzwi.
- To ty – wyszeptał – to naprawdę ty!

czwartek, 2 lipca 2015

Dziewczyna marzeń - Spełnienie pragnień

Odcinek 3

Damian wstał i wyszedł z gabinetu. Zaraz po tym jak wsiadł do windy w drzwiach pojawiła się Ilona.
- Kiepsko to rozegrałaś – stwierdziła – zdaje się, że to koniec tego krótkiego, aczkolwiek burzliwego narzeczeństwa.
- Proszę – syknęła Ewa – chociaż ty mnie dzisiaj nie wkurzaj.
- On miał rację – rzekła Ilona – ty zniechęcasz każdego faceta, który kręci się wokół ciebie, jeżeli będziesz tak robić dalej rzeczywiście skończysz jako stara panna. Nie rozumiem was, widać było, że ciągniecie do siebie, ile zostało wyrażonych uczuć, kiedy tak patrzyliście na siebie…
- Podglądałaś?
- No oczywiście – parsknęła Ilona – nie mogłam przecież przepuścić takiego widowiska. Po za tym… muszę być na bieżąco, by wiedzieć, jak ci pomóc odkręcić to, co „spaprałaś”.
- A ta ciągle swoje – mruknęła Ewa.
Minęło kilka dni, na aparacie telefonicznym Damiana pojawił się jeden, samotny SMS: „Jeżeli masz błękitne oczy i ciemną rozwianą czuprynę, śniłeś o bezludnej wyspie i szukasz prawdy spotkaj się ze mną w restauracji „Prima” dzisiaj o godzinie siódmej, być może znam odpowiedź na nurtujące Cię pytania”.
Nieco tajemnicza i pokrętna wiadomość pochodziła z jakiegoś zastrzeżonego numeru, osoba, która ją napisała z pewnością musiała być kimś niezwykłym. Damian poczuł, że tym razem może wreszcie trafił, to mogła być ONA. W SMS-sie było coś niesamowitego, mężczyzna doszedł do wniosku, że jedynie niepowtarzalna kobieta mogła go wysłać, być może, ta która jest mu przeznaczona.

środa, 1 lipca 2015

Jak nie Windows to co?

    Wszyscy przywykliśmy do tego, że komputery osobiste, którymi dysponujemy obsługuje od lat jedna i ta sama firma z Redmond. Nie mówię tu o właścicielach Macbooków i Macintoszów, którzy generalnie żyją we własnym  odmiennym świecie. Chodzi mi o to, że włączając PC-ta, czy Laptopa pojawia się nam znajome logo z okienkami, które każdy dobrze zna i podłóg większości są owe okienka nierozerwalną częścią urządzenia.  
  Otóż powiem wam że tak nie jest... I to nie żadne herezje. Naprawdę! Komputer i obsługujący go system operacyjny są dwoma, niezależnymi bytami. No może nie do końca oba, ponieważ systemy operacyjne nie funkcjonują bez maszyn, na których mogłyby działać.

wtorek, 30 czerwca 2015

Dziewczyna Marzeń - Spełnienie pragnień

Odcinek 2

Ewa siedziała przy komputerze i namiętnie stukała w klawiaturę pisząc kolejny artykuł do swojej rubryki. Do pomieszczenia wpadła niczym burza Ilona, redaktorka przyniosła ze sobą dwie kawy, jedną szklankę postawiła na biurku dziennikarki, z drugą zasiadła na fotelu, postawionym, przy niewielkim sekretarzyku. Przez cały czas pani redaktor naczelna głupio się uśmiechała.
- Musimy pogadać – oznajmiła wreszcie – czytałam ostatnio artykuł na twój temat w jednym z portali internetowych…
Ewa dokończyła pisać zdanie, po czym podniosła się, przeciągnęła, zabrała kawę i usiadła obok swojej przełożonej.
- To prawda – rzekła popijając napój – dostałam ofertę poprowadzenia nowego show telewizyjnego, ale nie zamierzam z niej skorzystać, dobrze pracuje mi się u ciebie i nie mam ochoty wyjeżdżać z Warszawy…
- Nie o tym mówię – westchnęła Ilona – czy ty czytujesz czasem to, co wypisują na twój temat?
- Nie, nie mam ochoty się denerwować pseudo dziennikarskimi wywodami jakichś nędznych „gryzipiórków”.
- Dzisiaj rano widziałam intrygujący artykuł na temat ciebie i twojego wielbiciela…
- Szymonem nie muszę się już raczej przejmować – powiedziała z zadowoleniem Ewa – dostał w dziób i będzie siedział grzecznie jak mysz pod miotłą. Nawet przestał słać SMS-y.
- No temu akurat się nie dziwię – stwierdziła Ilona – po tym jak ktoś zamieścił w Internecie zdjęcia z bijatyki i napisał, że twój narzeczony jest niezwykle agresywny i zaborczy…
- Co?
Ilona podeszła do komputera, stojącego na biurku, otworzyła przeglądarkę i wstukała adres strony.

niedziela, 28 czerwca 2015

Największy znany drapieżnik lądowy wszechczasów

Jeżeli zapytałbym, jaki drapieżnik był największą i najgroźniejszą bestią w dziejach... 
   Tak wiem, osiemdziesiąt procent ankietowanych odpowiedziałoby Tyranozaurus Rex.  Następnych dziesięć wskazałoby Godzillę... co dziesiąty, orientujący się w najnowszych odkryciach paleontologicznych rzekłby Spinosaurus

piątek, 26 czerwca 2015

Dziewczyna marzeń - Spełnienie pragnień

Niniejszym oznajmiam, że zakończyliśmy cykl "W świecie mediów". Czas na ostatni akt "Dziewczyny marzeń". Z opowiadania "Spełnienie pragnień" dowiemy się, jak cała ta historia się skończyła. 
Serdecznie zapraszam na pierwszą odsłonę ostatniej części opowiadań o Damianie i jego wyśnionej partnerce. 
Odcinek 1

czwartek, 25 czerwca 2015

Odwieczny problem Androida

Każdy użytkownik urządzenia z systemem operacyjnym Android wcześniej, czy później natrafi na ten ten kłopot. Mianowicie w pewnym momencie nasza mały robot oznajmi, że p...li i nie przyjmie więcej oprogramowania.

środa, 24 czerwca 2015

Zły bliźniak Słońca?

   Naukowcy szacują, że około 70% gwiazd w drodze mlecznej występuje w tak zwanych układach. Czyli tworzy więź grawitacyjną z innymi gwiazdami. Droga Mleczna jest zdominowana przez układy podwójne. A jak jest z naszym Słońcem? Czy jest jednym z nielicznych wyjątków, czy tak jak większość gwiazd w galaktyce posiada swoją drugą połowę? 
  W świecie astronomów istnieje teza, że nasza gwiazda ma niewidzialnego towarzysza, w postaci nieodkrytego jeszcze "czerwonego karła". Zgodnie z tą teorią ciemny towarzysz krąży w pobliżu słońca po eliptycznej orbicie, jej odległość od naszej  gwiazdy waha się pomiędzy 0,4 a 1,5 roku świetlnego. 

wtorek, 23 czerwca 2015

Dziewczyna marzeń - W świecie mediów

Odcinek 6

Mężczyźni złapali aktora za nogi i wywlekli z tarasu.
- Jeszcze raz przepraszam za zamieszanie – powiedział przełożony ochrony – swoją drogą masz pan niezły cios, skoro do tej pory ten palant leży.
W końcu wszyscy nieproszeni goście wynieśli się z tarasu, Ewa z Damianem pozostali sami. Kobieta objęła mężczyznę i pocałowała go w policzek.
- Dziękuję – wydęła usta i przytuliła się do niego – jeszcze nikt się nie pobił w mojej obronie, ty byłeś pierwszy.
- Żartujesz – szepnął Damian – jesteś śliczna, pewnie nie raz tłukli się o ciebie.
- No właśnie – szepnęła dziewczyna – bili się o mnie, ty po prostu bezinteresownie stanąłeś mojej obronie. To nie to samo.
W lokalu DJ puścił spokojny „kawałek”, to było „Burn” grupy The Cure. Stłumione murami i szybą dźwięki docierały na taras lekko stłumione, znacznie łagodniejsze.
- Chodź, zatańczymy – powiedziała i przytuliła się do niego – jestem ci to winna za to co dzisiaj dla mnie zrobiłeś.
Objął ją w pasie, ona wtuliła się w jego ramiona, obydwoje zaczęli pląsać delikatnie, przy spokojnej melodii, dobiegającej z klubu. Nie liczyło się nic poza nimi, muzyką i atmosferą rozświetlonej setkami gwiazd, księżyca i latarń nocy.
- Krzysiek Wilczyński i Piotrek Machalski – szepnęła.
- Co? – Zapytał Damian.
- No jako pierwsi pobili się o mnie – oznajmiła – to było w liceum, obydwaj chcieli się zemną umówić, nawet mi się podobali.
- Wybrałaś „zwycięzcę”?
- Nie, tak mnie wkurzyli, że przez rok się do żadnego nie odezwałam.

niedziela, 21 czerwca 2015

Druga ziemia

Dzień dobry! 

    Dzisiaj zaproszę Państwa do obejrzenia interesującego dokumentu, na temat poszukiwań we wszechświecie nowych światów.  Grupa naukowców opowie krótko, czego konkretnie wypatrywać, by odkryć świat, podobny do naszego. 

sobota, 20 czerwca 2015

Dziewczyna marzeń - W świecie mediów

Odcinek 5

Dziennikarka rozejrzała się nerwowo, spostrzegła samotnego mężczyznę, siedzącego na ławeczce, w rogu. Przyjrzała mu się uważnie.
- Damian – odetchnęła z ulgą – cóż za niespodziewane spotkanie…
- Co się stało – rzekł – na sali jest więcej osób o których napisała pani niepochlebne artykuły? A może ściga panią tłum wielbicieli…
- No może nie „tłum” – stwierdziła – jeden, za to kompletnie „porąbany”.
Damian podniósł się z ławeczki i podszedł do dziennikarki, wyjrzał w dół przez barierkę.
- Moim zdaniem to trochę za wysoko, żeby pchać się tędy do parku – oznajmił.
Ewa co chwila nerwowo zerkała na przeszklone drzwi, za którymś razem w końcu dostrzegła to, czego najbardziej się obawiała, z zamkiem uparcie walczył Szymon, po chwili wdarł się na taras.
Dziennikarka w akcie desperacji, nie wiedząc co zrobić, zarzuciła ręce na szyję Damianowi.
- Pomóż mi – wyszeptała – błagam…
Walendowicki ruszył w ich kierunku, Ewa chwyciła za rękę Damiana i zaciągnęła w stronę aktora.
- Szymonie – powiedziała z uśmiechem – przedstawiam ci mojego narzeczonego.
Rzemojewski wytrzeszczył oczy popatrzył pytająco na dziewczynę, ona dyskretnie dawała mu znaki, żeby zagrał tę rolę dla niej.
- Damian – podał rękę artyście – skądś znam pańską twarz.
- No cóż – napuszył się Walendowicki – to mnie nie dziwi…
- Już wiem – parsknął grafik – widziałem pana w redakcji „Rity”.

Jak się zabezpieczyć, żeby "to" robić

   Krótka porada dla tych, którzy potrzebują pobrać jakiś program z sieci. Proponuję wykonać trzy kroki, zanim zapakujemy sobie jakieś ustrojstwo do komputera: 

piątek, 19 czerwca 2015

Dziewczyna marzeń - W świecie mediów

Odcinek 4

Tej nocy Damianowi znowu przyśniła się wyspa, tym razem była ona inna, jakby niekompletna. Fale morskie straciły swój błękit, tropikalna dżungla zrzedła, liście na palmach po brązowiały. Było tam zupełnie cicho, jakby wszystkie zwierzęta nagle zniknęły. Pobiegł od razu do obozowiska z nadzieją, że ujrzy tę, którą spotykał tylko we śnie. Przeraził się, kiedy dotarł na miejsce, jego najgorsze przeczucia się ziściły. Ich obozowisko było zniszczone, domek na drzewie rozpadł się niemal zupełnie, palenisko okryły hałdy piachu z pobliskich wydm. Narzędzia, które wyciągnęli z kryjówki przemytników leżały porozrzucane po całym urwisku. Nie było śladu po jego ukochanej.
Zerwał się w środku nocy zlany zimnym potem i już nie usnął do rana. Przez kilka godzin kręcił się z boku na bok rozmyślając o tym, czy to był jedynie zwykły koszmar senny, czy coś więcej. Przestraszył się tego, że nie ujrzy już nigdy tej kobiety, nawet we śnie.

czwartek, 18 czerwca 2015

Adware - czyli porywacze przeglądarek

    Witajcie! 
 
 Ostatnio poczułem nieodpartą potrzebę pogrzebania w oprogramowaniu mojego telefonu. Jako, że większość programów i paczek do instalki powstało z przeznaczeniem na Windowsa, musiałem tymczasowo przesiąść się z mojego Linuxa (ubuntu 12.04) na system firmy z Redmond. 
  No i szybko sobie przypomniałem, co sprawiło, że od niego uciekłem: 
Instalujące się bez końca aktualizacje. Masa dodatkowych codecków, programików, żeby to to w ogóle zechciało działać, jawy flashe antywirusy, zapory i to co kocham najbardziej: aktualizacje w czasie rozruchu...
   No, ale nie o tym chciałem dziś napisać.   napiszę tu o tym, czego już dawno nie uświadczyłem (na Linuxie problem ten nie występuje), mianowicie chodzi o porywacze przeglądarek i inne oprogramowanie typu malware. 

środa, 17 czerwca 2015

Dziewczyna Marzeń - W świecie mediów

Odcinek 3

Tego dnia Damian wyrwał się wcześniej z pracy i pojechał prosto do redakcji „Rity”, by rozmówić się z dziennikarkom, która zamieściła artykuł. Słaby opór próbował stawiać portier, dwie stówy wręczone do łapy szybko ostudziły jego zapał. Mężczyzna nawet wyciągnął plan budynku i wskazał dokładne położenie biura. Powiedział jeszcze grafikowi, by w razie czego mówił, że dostał się tylnym wejściem, bo nie chciał kłopotów.
Jak burza Damian wpadł do redakcji, rozejrzał się po głównej sali. W pomieszczeniu stało kilka biurek, na każdym znajdował się komputer, gdzieś z kąta dobiegały dźwięki radia, nikt nie zwracał na niego uwagi, wszyscy pochłonięci byli swoją pracą. Kilka osób namiętnie stukało w klawiatury, pisząc teksty do kolejnego wydania czasopisma, ktoś rozmawiał przez telefon, jakaś dziewczyna przeszukiwała szuflady, ustawione przy ścianie. Damian spostrzegł gońca, taszczącego wielki wózek obładowany korespondencją.
- Przepraszam – chwycił mężczyznę za rękę – szukam Ewę Drazgę – Siarczyńskom.
Goniec z lustrował go nieufnie wzrokiem.
- Nie mogę panu powiedzieć – stwierdził – takie są zasady.
Damian wyciągnął z kieszeni szeleszczący banknot, mężczyzna rozejrzał się, czy ktoś aby nie patrzy, następnie wyrwał go z ręki i schował do kieszeni.

wtorek, 16 czerwca 2015

Aparat, czy idiotkamera

Kiedyś do sklepu, w którym pracowałem przyszedł klient z narzeczoną. Podeszli do mnie. On pewnym, dumnym krokiem, ona drobnymi stopkami, wpatrzona w niego. 
   - Chcę kupić aparat - powiedział - coś najlepszego co macie, bo tylko takim chcę fotografować mą przyszłą żonę na naszym weselu! 
  Ma gość gadane - pomyślałem.  
Zaprowadziłem ich do stoiska z aparatami. Stanęliśmy w dziale lustrzanek. Przedstawiłem klientowi najlepsze spośród tych które były w sprzedaży. Kątem oka spostrzegłem, że gość coś zaczął puchnąć, pocić się i czerwienieć, kiedy zorientował się, że znajduje się w miejscu, którego przedział cenowy rozpoczyna się od szóstki i trzech zer za nią. 

Dziewczyna marzeń - W świecie mediów

Odcinek 2

Zaczął się następny tydzień szarej codzienności, czas upływał szybko w krzątaninie, pomiędzy domem i pracą. Dni mijały monotonnie, beznamiętnie, wciąż zgodnie z jednym, tym samym schematem. Wpierw ciężka harówka w biurze, potem powrót zatłoczonymi ulicami Warszawy do mieszkania, by w końcu zakończyć dzień jałowym pstrykaniem po kanałach telewizyjnych, bądź sprawdzaniem tych samych serwisów internetowych. Jakoś nic go nie było w stanie zainteresować, komputer, radio, czy telewizja, potencjalne źródła domowej rozrywki przestały być pociągające w jakimkolwiek stopniu.

poniedziałek, 15 czerwca 2015

Sprawa Michała

   Cześć! Pamiętacie jeden z moich postów, gdzieś w pierwszych dniach działania tego bloga? 
Nawiązałem tam do materiału o młodym muzyku, który zapadł na ciężką postać zaniku mięśni. Jedyną szansą dla niego na w miarę normalne życie, jest niezwykle kosztowna operacja, którą wykonuje, jeden lekarz w Stanach Zjednoczonych. 
  Sprawę Michała Grzywny z Tryńczy poruszyła ostatnio Elżbieta Jaworowicz w swojej "Sprawie dla Reportera" poniżej link do tego materiału. 
 O Michale jest środkowy reportaż. Zaczyna się gdzieś około 19 minuty. 
 W materiale niestety jest błąd odnośnie sms-a: jego treść to "MICHAL" bez polskich znaków  na numer Caritas 72052 koszt to 2,46 z VAT ( źródło poniżej).



Dziewczyna marzeń

Rozpoczynamy dziś nowy rozdział powieści "Dziewczyna Marzeń". Po "Rajskiej Plaży" i "Alkohol a dobre rady" czas na trzecią odsłonę poszukiwań, kobiety idealnej Damiana. Nosi ona tytuł "W świecie mediów". 
   
    Miłej lektury!

Dziewczyna marzeń - W świecie mediów

Odcinek 1

Przez cały następny dzień Damian siedział jak na szpilkach, nie mogąc skupić się na pracy, mimo, że oficjalnie nie wierzył w to, że nieznajoma, która wysłała SMS-a może być jego wyśnioną partnerką, podświadomie liczył na to.
O piątej wypadł z biura jak z procy i pognał do domu. Nie zjadł kolacji, przez zaciśnięte z emocji gardło nie był w stanie dużo przełknąć. Wykąpał się, założył swój ulubiony czarny garnitur w paski, uznał, że koszula i krawat będą zbyt krępujące, idealnym dopełnieniem stroju okazał się szary, obcisły golf. Ubrał się i wyruszył na spotkanie.
W knajpie jak zwykle ruch był niewielki, Damian zamówił drinka i zajął swój ulubiony stolik, serce podskakiwało mu niemal do samego gardła, ilekroć zgrzytnęły drzwi wejściowe. Przyglądał się każdej dziewczynie wchodzącej do lokalu, z reguły były to twarze, które już wcześniej widział. Z nieznajomą umówił się w taki sposób, że kiedy ona dotrze już na miejsce to puści mu SMS-a, bądź zadzwoni. Tak więc pilnie czekał, aż jego telefon się odezwie. Rozglądał się także po pomieszczeniu, czy przypadkiem ktoś z jego znajomych nie siedzi gdzieś na sali i nie obserwuje go ukradkiem.

niedziela, 14 czerwca 2015

Tablet, czyli co?

   Wiele osób zadaje sobie pytanie, czym jest tablet i do czego tak naprawdę służy.
Najprościej powiedzieć, że jest to przenośny komputer, zbudowany na bazie smartfona, którego główną zaletą jest posiadanie dużego ekranu. 
To taki mały laptop bez klawiatury fizycznej, za to z dotykowym ekranem.
   Tablety, w odróżnieniu od komputerów korzystają z ograniczonej liczby nośników wymiennych. Zasadniczo zdecydowana większość posiada jedynie slot (czyli wejście) na karty pamięci micro sd. Dzięki portowi mini USB, jest też możliwość podłączenia pendriva, ale nie w każdym urządzeniu da radę otworzyć pamięć flash. Dzięki USB tablety z łatwością komunikują się  z komputerami osobistymi.

Kroniki Wiecznego Królestwa

Fragment ze wstępu do powieści "Nefilim", mojego autorstwa. 
Życzę przyjemnej lektury! 

Odcinek 5 

Usłyszeli niesione echem z zewnątrz wołanie Michała.
- Dostaniesz czas, środki i miejsce na badania – powiedział ściszonym głosem Sa’el. – Jest na „średnim” oceanie miejsce, które znajduje się w martwym polu naszych satelit. A teraz obaj stulcie dzioby i ani słowa nikomu o tej rozmowie.

sobota, 13 czerwca 2015

Kroniki Wiecznego Królestwa

Fragment ze wstępu do powieści "Nefilim", mojego autorstwa. 
Życzę przyjemnej lektury! 

Odcinek 4
    Trójwymiarowy wyświetlacz przedstawiał połączenia formujące się w ciąg, tworzący łańcuch. Na bazie tego dalej wir budował pojedyncze komórki z których po chwili wyspecjalizowały się narządy i tkanki. Trwało to nie dłużej niż minuta. Potem trąba powietrzna rozpłynęła się w powietrzu równie szybko jak powstała.
 W miejscu, gdzie jeszcze przed chwilą szalała, stały teraz dwie nagie postaci ludzkie. 
   Ciemnowłosy mężczyzna. Wyglądał na około trzydzieści lat. Miał niebieskie oczy pociągłą twarz, kwadratową szczękę. Jego sylwetka stanowiła zestaw idealnych proporcji. Szerokie bary, dobrze umięśnione ramiona, uwydatnione mięśnie klatki piersiowej. Płaski brzuch z zarysowaną muskulaturą i delikatnym owłosieniem, gęstniejącym w okolicy krocza. Pod spojeniem łonowym wyraźnie było widać penisa i mosznę. Silne nogi z wydatnymi mięśniami czworogłowymi oraz napęczniałymi łydkami schodziły poprzez kostki w trzymające się mocno gruntu stopy.
    Obok stała młoda kobieta. Była nieco niższa od mężczyzny. Miała długie, rude włosy, jasną, znaczoną delikatnymi piegami cerę. Spod ciemnych rzęs spoglądały wielkie jak jeziora, zielone oczy. Nosek miała lekko zadarty ku górze. Na delikatnych, różowych ustach gościł lekki uśmiech.
Jej ciało znacząco różniło się od męskiego. Posiadała znacznie smuklejsze ramiona i ręce. Miała łabędzią szyję okrytą burzą rudych włosów. Jeden pukiel  spływał na barki. Następnie opadał po obojczyku w dół, kończąc się przy mostku. Dwie kształtne, nie za duże piersi zwieńczone różowymi sutkami o sterczących brodawkach, łagodnie kołysały się w rytm spokojnego oddechu. Miała płaski brzuch. Wyraźnie zaznaczoną talię. Pod pępkiem było lekko uwydatnione podbrzusze, a dalej spojenie łonowe, oraz okryty miękkimi, rudymi włosami srom. Pełne biodra łagodnym łukiem przechodziły w dół, przeobrażając się w kształtne uda. Miała długie, gładkie, zgrabne nogi. Poniżej kolan dwie smukłe, dobrze zarysowane łydki i delikatne stopy.  

Dziewczyna marzeń - Alkohol a dobre rady

Odcinek 8

To nie był dla Damiana dobry dzień, zważywszy na to, że Zbyszek nie omieszkał zaprezentować pracownikom biura ogłoszenie, które zamieścili wraz z przyjaciółmi w dzienniku. Przez cały czas mężczyzna słyszał docinki i głupie żarty na swój temat. Sytuacja ta zaczęła robić się irytująca.
- No dobra – powiedział wreszcie zmęczonym głosem – pobawiliście się dzisiaj moim kosztem, teraz byłbym wdzięczny, gdybyście zajęli się pracą i dali mi spokój.
- Nie bądź taki – rzekł Zbyszek – zwykle to ze mnie się nabijacie, chociaż raz daj mi się po napawać twoim nieszczęściem.
- „Raz” – parsknął Damian – od tego wypadku notuję chyba same wpadki.
- Nie płacz już Damianku – wtrąciła Marta – po pracy idziemy na piwo do „Przyczółka”, może wybierzesz się z nami?
- Czemu nie – stwierdził mężczyzna – miło będzie chociaż raz po przebywać w miłym sympatycznym towarzystwie, zamiast – wymownie popatrzył na Zbyszka – z bandą okrutnych pijaków.
Marta Wesołowska była jedną z trzech kobiet pracujących w firmie. Nie wysoka, drobniutka z roziskrzonymi, jasnymi oczami i blond loczkami. Zawsze wesoła, lubiła żartować, to ona stanowiła często dusze towarzystwa. Pozostałe dwie panie wydawały się dużo poważniejsze od niej. Kinga Preisner była wysoką brunetką z krótkimi włosami, jeżeli ktoś jej dobrze nie znał, uważał, że zadziera nosa. Patrycja Witkowska szatynka, o ciemnej cerze i czarnych oczach w każdej sytuacji, jaka zaistniała w biurze potrafiła zachować powagę. Jednak kiedy pracownicy firmy udawali się na piwo do „Przyczółka” kobiety pokazywały, że po za pracą są zupełnie inne.

piątek, 12 czerwca 2015

O tym, co Tygrysy lubią najbardziej!

                                     




  O czym mowa? O mocy... Nie tej z popularnej serii filmów i gier spod znaku LucasArts. 
Chodzi mi moc taką bardziej przyziemną, aczkolwiek potrafiącą zatrząść podłożem.
O czym mowa? O basach, sopranach, tonach, korektorach graficznych i przede wszystkim decybelach. 
  I właśnie markowy, potężny sprzęt grający to jest właśnie to, co "tygryski lubią najbardziej". 
 Jak dokonać właściwego zakupu? Zacząć od tego, z jakich nośników będziemy chcieli skorzystać, jak obszerne pomieszczenie mamy do dyspozycji i na wydatek jakiego rzędu możemy sobie pozwolić.

Kroniki Wiecznego Królestwa

Fragment ze wstępu do powieści "Nefilim", mojego autorstwa. 
Życzę przyjemnej lektury! 


Odcinek 3
  Członkowie ekspedycji jak zawsze w szyku przekroczyli portal. Wpierw uzbrojeni Cherubini zabezpieczyli teren wokół wejścia, potem dopiero ruszyli cywile.
   Znaleźli się wewnątrz tętniącego bujnym i zróżnicowanym życiem ekosystemu. Wśród zieleni liści, porastających drzewa, pnącza, oraz krzewy mieniły się rozmaitymi barwami: żółcią, różem, fioletem, błękitem kwiaty.
Nie brakowało też owoców: soczystych cytrusów. Pomarańczy, cytryn, grejpfrutów. Nieco dalej na palmach wisiały wielkie brązowe orzechy kokosowe. Spotkać można też było granaty, jabłka, grusze, śliwy, wiśnie, czereśnie.

Dziewczyna marzeń - Alkohol a dobre rady

Odcinek 7

Redaktor Ewa Drazga – Siarczyńska siedziała w swoim gabinecie z nogami założonymi na biurko, kobieta przeglądała prasę w poszukiwaniu kolejnego ciekawego „tematu” do swojego działu w magazynie „Rita”. Jako, że była gwiazdą dwutygodnika, miała sporą dowolność w doborze spraw, którymi chciała się zajmować.

czwartek, 11 czerwca 2015

Kroniki Wiecznego Królestwa

Fragment wstępu z powieści "Nefilim", mojego autorstwa.

Miłej Lektury!

Odcinek 2


Odwrócił się na pięcie i ruszył pewnie przez barierę, znikając we wnętrzu pozostali poszli w ślad za nim. Jeden po drugim nieśmiało szli naprzód znikając za zasłoną.
Wewnątrz zobaczyli… Pustkę. Tylko płaska, trawiasta równina. Dokładnie taka sama jak przed barierą.
- O co tu chodzi? – Rozłożył ręce Sa’el.
Serafin obejrzał się wokół. Poszedł parę metrów na wprost, potem w prawo, w lewo. Wrócił do pozostałych.
- Po co Zoel postawił załamującą światło barierę na środku pustyni? – Rzucił pytanie. – Macie jakieś pomysły?
Pozostali członkowie ekipy stali rozkładając ręce, bądź zerkając jeden na drugiego.

środa, 10 czerwca 2015

Dziewczyna marzeń - Alkohol a dobre rady

Odcinek 6

Damian następnego dnia obudził się we własnym mieszkaniu. Za nic nie mógł sobie przypomnieć jak tam trafił, znaleziona w kieszeni wejściówka do klubu „Proxima” zdawała się być dowodem, na to, że Piotrek w końcu postawił na swoim i wyruszyli po pijaku na miasto.
Nie wstał przez cały dzień z łóżka, był zbyt „chory”, by zajmować się czymkolwiek innym aniżeli wylegiwanie pod kołdrą. Leżenie zresztą też było tego dnia drogą przez mękę.
Dopiero w poniedziałek rano Damian zaczął w miarę sprawnie funkcjonować, nie chciało mu się zbyt wcześnie wstawać, to też umówił się ze Zbyszkiem, że ten zabierze go swoim samochodem spod domu, w drodze do pracy.

wtorek, 9 czerwca 2015

A teraz coś z zupełnie innej beczki...

                                                                                                                                                                                              Makaron w sosie serowym  i brokułami. 
                 Kotlet z piersi kurczaka


Składniki (4 porcje):      - 0,3 kg makaronu   Sos:                               - 1 cebula                      - ser topiony 3 kostki najlepiej różne rodzaje. (Najlepiej ostrzejsze radamer, gouda)                 - szczypiorek              - pół szklanki   zakwasu do barszczu białego                               - curry                                                                                                   - sól

poniedziałek, 8 czerwca 2015

Dziewczyna marzeń - Alkohol a dobre rady

Odcinek 5

Damian nie wytrwał długo w swoim postanowieniu, zaledwie do soboty. Piotrek zorganizował, niewielką popijawę. Od godziny ósmej panowie siedzieli u niego w mieszkaniu i wychylali raz za razem kolejne kieliszki wódki.
Doktor mieszkał w niedużym domku na peryferiach miasta, do najbliższych zabudowań było dwa kilometry. Rodzice Piotrka jako pierwsi nabyli działkę dla syna przy nowo projektowanej ulicy, póki co był on jedynym mieszkańcem przy „Alei Lipowej”. Było to najlepsze miejsce w Warszawie do urządzenia całonocnych eskapad z głośną muzyką w tle, ponieważ nie było sąsiadów, którym hałas mógł przeszkadzać.
Dom nie był wielki. Rozłożysty, parterowy budynek z garażem, wnętrze to przedpokój, do którego przylegały kuchnia, łazienka, sypialnia, pokój gościnny i niewielki salon.

niedziela, 7 czerwca 2015

Kroniki Wiecznego Królestwa

Witajcie! Zamieszczam dziś fragment wstępu powieści o wszystko mówiącym tytule "Nefilim". Jest kolejnym z moich dzieł literackich.
 Miłej lektury!

Odcinek 1

172 000 lat p.n.e.

Jeszcze niespełna sześćdziesiąt tysięcy lat wcześniej wysoka na cztery kilometry czapa lodowa obejmowała północ kontynentu amerykańskiego, Skandynawię, Brytanię, Islandię, sięgając przez kanał La Manche, aż po Alpy i podgórze Karpat Północnych.
Właśnie dobiegał końca okres odwilży, która trwała na ziemi, po ustąpieniu jednego z największych lądolodów, obejmującego północną półkulę globu. W rejonie morza, zwanego potem „Śródziemnym”, wielkiego jeziora na północnym wschodzie, oddzielonego odeń skrawkiem lądu dardanelskiego i rejonu „Żyznego Półksiężyca” znanego w dalszych okresach historii „Bliskim Wschodem” panował, jeszcze przyjazny, umiarkowany klimat, dzięki któremu rozkwitało życie.      
Było wczesne popołudnie. Słońce górowało niemal w zenicie, oblewając swym żarem wielką, trawiastą równinę.
Daleko, na północy widoczne były bielące się szczyty wysokiego łańcucha górskiego. Gdzieś spośród postrzępionych wierzchołków serpentynami w dół schodziły dwie wielkie rzeki: Chiddekel i Purattu. U podnóża gór zbaczały: jedna na wschód, druga na zachód, wydzielając po środku szeroki pas równinny, pokryty sawanną.

sobota, 6 czerwca 2015

Dziewczyna marzeń - Alkohol a dobre rady

Odcinek 4


Zbyszek nie mógł doczekać się na potwierdzenie, że paczka została wysłana. Damian długo nie dawał znaku życia. W końcu zniecierpliwiony Poniedzielski sam próbował się dodzwonić do przyjaciela wpierw na komórkę, ale ta była wyłączona. Na stacjonarnym też nikt nie odpowiadał.

Ta głucha cisza zaczęła go niepokoić, postanowił udać się do kolegi osobiście. Po pracy zajechał do kamienicy, w której mieszkał Damian. Wbiegł po schodach i zatrzymał się przy drzwiach. Zaczął dzwonić, walić pięściami w drzwi.
- Kto tam – warknął opryskliwie Damian.
- To ja – zawołał Zbyszek – kurwa otwórz!
Poniedzielski usłyszał kroki w mieszkaniu, po chwili zamek zgrzytnął w drzwiach stanął Damian.
Jego wygląd był co najmniej niepokojący. Miał na sobie tylko szlafrok i spodnie, był potargany, miał przekrwione oczy, w ręce trzymał opróżnioną do połowy butelkę „Żołądkowej”. Cuchnął alkoholem jak bimbrownia.

czwartek, 4 czerwca 2015

Dziewczyna Marzeń - Alkohol a dobre rady



Odcinek 3



Wszedł do biura detektywistycznego, w niewielkim salonie, przy biurku, zaopatrzonym w telefon i komputer siedziała starsza kobieta w okularach i granatowym żakiecie. Niemal całą jej uwagę pochłaniała rozmowa telefoniczna. Na monitorze Damian spostrzegł włączonego pasjansa, szybko domyślił się, że ta pani raczej się nie przepracowywała. Podszedł do niej.

- Dzień dobry – powiedział – szukam pana Zawistowskiego.
- W gabinecie – sekretarka wskazała właściwe wejście, nie odrywając słuchawki od ucha.
Mężczyzna podszedł i zapukał, następnie otworzył drzwi. Nie tego się spodziewał, w środku. Biuro prywatnego detektywa zawsze kojarzyło mu się z ciemnym, dusznym, zadymionym pomieszczeniem, zaciągniętymi żaluzjami w oknach i wielkim wiatrakiem na biurku. A detektywa wyobrażał sobie jako podstarzałego, zarośniętego faceta w starym garniturze, kapeluszu z butelczyną Weesky i cygarem. Tym czasem zastał schludny, przestronny, dobrze urządzony gabinet, z dwoma sekretarzykami, przeszkloną biblioteką i klimatyzacją. Przy ścianie, naprzeciwko biurka ze szklanym blatem, był regał na telewizor i wierzę.

środa, 3 czerwca 2015

A teraz coś z zupełnie inne beczki...

      
Makaron z sosem pieczarkowym i potrawką z buraczków.




Składniki (4 Porcje): 
pulpety z sosem:
 - cebula         (0,4 kg)
- pieczarki    (0,25 kg) 
- mięso wieprzowe (0,3 kg) 
- 1 bułeczka
- bułka tarta 
- jajko
- kefir
- mąka 
- sól, cukier
                                                                     - czosnek

Rowery dwa...

W prawdzie sezon rowerowy w pełni i pewnie większość cyklistów swoje jednoślady ma już dawno przygotowane do jazdy, ale mimo to postanowiłem powiedzieć kilka słów na temat…
Pierwsza podstawowa rzecz:
Utrzymuj w dobrym stanie układ jezdny.
Łańcuch powinien być nasmarowany a tryby w miarę czyste. (Ziarenka piasku przyśpieszają ścieranie metalu.)
Wcale nie trzeba inwestować w drogie tłuszcze rowerowe.. Do smarowania można użyć preparatów w sprayu (WD-40), oliwy do maszyn precyzyjnych, czy smaru grafitowego. Ważne, żeby nadmiar środka poślizgowego… hm… dwuznacznie zabrzmiało… No to może tak: nadmiar „smarowidła” należy zetrzeć szmatką, tak by nic nie skapywało z roweru i żeby przyklejało się do łańcucha jak najmniej brudu.

wtorek, 2 czerwca 2015

Dziewczyna marzeń - Alkohol a dobre rady

Odcinek 2

Po kilkudziesięciu minutach siedział już w autobusie, jadącym w stronę dworca „Warszawa Centralna”. Nienawidził tłuc się komunikacją miejską. Prawie zawsze panował na tej trasie tłok, w dodatku jechał linią zwykłą, pojazd zatrzymywał się dosłownie co trzysta metrów. Wlókł się tak wolno, że Damian zaczął zastanawiać się, czy może by nie po ścigać się z nim na piechotę. Miał dość komunikacji miejskiej, ale był na nią skazany, od czasu, kiedy to jego samochód zleciał z mostu i rozbił się o piaszczyste nadbrzeże. Ubezpieczyciel wciąż jeszcze rozpatrywał jego podanie o wypłacenie należności z tytułu polisy autocasco. Nie miał nawet co myśleć o zakupie nowego auta, póki nie otrzymał pieniędzy z ubezpieczenia.

niedziela, 31 maja 2015

Dziewczyna Marzeń - Alkohol a dobre rady

Odcinek 1 


 Minęło parę dni, Damian wrócił do pracy, koleżanki i koledzy zorganizowali mu huczne powitanie, mała impreza biurowa skończyła się o trzeciej nad ranem. W efekcie mężczyzna potrzebował jeszcze jednego dnia na „rekonwalescencję”. Później już była tylko praca, nowe projekty, które mu zlecono pochłaniały większość jego czasu, to też nie miał go zbyt wiele na zajmowanie się poszukiwaniami swojej wyśnionej partnerki. Wspomnienia ze śpiączki niemal zupełnie zostały zepchnięte na drugi plan, doszedł w końcu do wniosku, że wszystko, co pamiętał z wyspy było tylko i wyłącznie snem, pięknym, niezwykłym, niesamowicie realistycznym, ale niestety jedynie sennym pragnieniem.

sobota, 30 maja 2015

A teraz coś z zupełnie innej beczki...


Danie dla tych, którym nieco przejadły się tradycyjne schabowe z ziemniaczkami...

     Kurczak Curry z warzywami w sosie czosnkowym    


                                     (mój przepis autorski)


Składniki (5 porcji) :
- ryż 0,3 kg
- pierś z kurczaka (filet do 0,5 kg)
- warzywa                                 (wedle uznania ok. 0,5 do 0,75 kg): marchew, pietruszka, papryka, kapusta biała, kapusta czerwona, pędy bambusa, grzybki moon,  cebula.
- kefir 400 g
- curry
- oregano
- czosnek
- sól
- cukier