Leżeli na
kocyku, rozłożonym tuż przy brzegu urwiska, w dole błękitne, spienione morskie
fale rozbijały się o stromy klif. Słońce przygrzewało mocno, szumiał łagodny
wiatr. Nieopodal widać było niewielki zagajnik, stanowiący część starego lasu.
Ewa leżała na plecach, ubrana była w zielony, dwuczęściowy kostium kąpielowy.
Obok Damian, przez cały czas obserwował swoja partnerkę. Wyglądała ślicznie,
uroczo, z włosami niedbale związanymi w kucyk, i jasnymi kosmykami, rozwianymi
wiatrem. Mężczyzna był tak zauroczony, że nie był w stanie oderwać od niej
wzroku.
niedziela, 19 lipca 2015
czwartek, 16 lipca 2015
Dziewczyna marzeń - Spełnienie pragnień
Odcinek 9
- Witam państwa
po przerwie – powiedziała prowadząca – dzisiaj w programie „Tacy jesteśmy”
rozmawiamy o szaleństwie spowodowanym miłością. Oto nasi następni goście, Marta
i Paweł poznali się w niezwykłych okolicznościach, zapraszam państwa do studia.
Rozległy się
oklaski na widowni, gdzieś w tle leciała jakaś prosta i przyjemna melodyjka, do
studia weszło dwoje ludzi trzymających się za rękę. Kobieta w białej sukience i
fioletowej jesionce i mężczyzna w marynarce i dżinsach. Nowi goście przywitali
się z prowadzącą, oraz osobami zasiadającymi na fotelach i zajęły ostatnie
wolne miejsca.
- Opowiedzcie
nam – rzekła Ewa – w jaki sposób się poznaliście.
- To było głupie
– stwierdził Paweł – wlepiłem Marcie mandat za brak świateł.
- To nie zupełnie
tak – rzuciła kobieta – Paweł często przeprowadzał kontrolę radarową w pobliżu
parkingu, na którym zwykle zostawiałam auto, nie raz go widziałam,
przejeżdżając tamtędy.
- Powiedz –
wtrąciła Ewa – czy wówczas, kiedy go widziałaś z „suszarką”, to znaczy tym
radarem przy drodze, sądziłaś, że to może być właśnie „ten”?
- Nie zwracałam
na niego jakiejś szczególnej uwagi – stwierdziła Marta – dopiero kiedy mnie
zatrzymał i powiedział, że wlepi mandat za brak tylnego światła, „nota bene”
zbitego przez niego… ale wtedy jeszcze nie wiedziałam, że to jego robota.
- Tak przyznałem
się jej dopiero później – powiedział policjant – kiedy już się spotykaliśmy.
- Jak wówczas
zareagowałaś – spytała prowadząca.
- Próbowałam go
przekupić – oznajmiła kobieta.
- Czym?
- No,
pieniędzmi. Ale on nie chciał się zgodzić. Zaproponował mi wyjście na kawę.
wtorek, 14 lipca 2015
Dziewczyna marzeń - Spełnienie pragnień
Odcinek 8
Znowu znalazł
się na wyspie, słońce mocno świeciło, rozgrzewając jasny piasek, morskie fale
szumiały spokojnie, burząc przeźroczystą wodę, z dżungli dochodziły odgłosy
zwierząt, wymieszane z cichym łoskotem gałęzi drzew, kołysanych wiatrem.
Damian
zastanawiał się, czemu ponownie tam trafił, nie wiedział, czy sam tego chciał,
czy też może Michelle ściągnęła go w niewiadomym celu. Ruszył wybrzeżem wzdłuż
niewysokiego urwiska rozglądając się na wszystkie strony w poszukiwaniu
kobiety. W końcu w oddali, na wydmach dostrzegł jakąś postać. Patrzył pod
słonce, widział doskonale sylwetkę, ale nie mógł stwierdzić kto to był.
Minęło trochę
czasu, nim udało mu się wdrapać na szczyt wzniesienia, na jego skraju
spostrzegł dziewczynę, ubraną w zwiewną, letnią sukienkę. Wiatr rozwiewał jej
włosy i skąpe ubranie tak, że materiał opinał skrytą pod nim sylwetkę. Stała do
niego plecami, nie mogła go widzieć. On zorientował się, że nie jest to
Michelle. Podbiegł do dziewczyny i chwycił za ramię, odwróciła się, spojrzała
na niego.
- Ewa? – Powiedział zaskoczony.
poniedziałek, 13 lipca 2015
piątek, 10 lipca 2015
Dziewczyna marzeń - Spełnienie pragnień
Odcinek 7
Przez cały czas
próbował połączyć się z „komórką” Ewy, jednak włączała się jedynie poczta
głosowa. Dotarł do budynku, w którym dziennikarka mieszkała, portier powiedział
mu, że jeszcze nie wróciła, wsiadł w autobus i ruszył do redakcji. Następne
próby połączenia telefonicznego również się nie powiodły, spróbował dodzwonić
się na telefon biurowy, tam jednak nikt nie odbierał.
W końcu dotarł
do redakcji, biura były niemal zupełnie puste, światła zostały pogaszone.
Jeszcze tylko pojedyncze osoby pracowały przy komputerach, w gabinecie redaktor
naczelnej paliła się lampka.
Damian ruszył
wpierw do pokoju Ewy, drzwi były zamknięte na klucz, zajrzał przez szklaną
ścianę, gabinet był pusty.
Ruszył do biura
„naczelnej”, zapukał w drzwi i wszedł do środka.
- Dobry wieczór
– powiedział.
- Dobry wieczór
– odpowiedziała zaskoczona kobieta.
- Nazywam się
Damian Rzamojewski – przedstawił się – szukam Ewy Drazgi – Siarczyńskiej.
- Proszę,
proszę, przylazł nasz „śpiący królewicz” – powiedziała z sarkazmem kobieta –
Ewa już tutaj nie pracuje.
- Nie pracuje?
Jak to?
- Nic nie wiesz?
Wyjechała z Warszawy.
- Dokąd?
Kobieta zebrała
z biurka jakieś dokumenty, starannie złożyła, następnie wstała, podeszła do
ściany i ustawiła je na półce.
- Jeżeli jesteś
tym, kim myślę to nie mogę powiedzieć. Bardzo ją zraniłeś, nie dziwię się, że
nie chce ona cię znać.
środa, 8 lipca 2015
Dziewczyna marzeń - Spełnienie pragnień
Odcinek 6
Damian z
Michelle spotkali się w kawiarni „Kaskada”, było ciepłe, wiosenne popołudnie,
siedzieli więc w kawiarnianym ogródku, przy stoliku pod parasolem. Ze swojego
miejsca mieli wspaniały widok na park, miejski, pełen kwiatów, drzew i
trawników. Obserwowali ludzi przechadzających się szerokimi, wyłożonymi kostką
alejkami.
- Mam tyle pytań
– rzekł mężczyzna – znamy się dobrze, ale tak na prawdę nie wiemy o sobie nic.
Kobieta
zamieszała kawę i napiła się jej.
- Więc co
chciałbyś wiedzieć?
- Wszystko –
oznajmił zacznij od początku.
- Nazywam się
Michelle Kozlowski – powiedziała – to nazwisko po mężu z domu jestem
Wiśniewska.
poniedziałek, 6 lipca 2015
Dziewczyna marzeń - Spełnienie pragnień
Odcinek 5
Piotrek zdążył
się położyć po ciężkiej, nieprzespanej nocy, spędzonej na dyżurze w szpitalu.
Popatrzył na okno, poprzez zaciągnięte zasłony nie mógł przedostać się żaden
promień słońca, lekarz nie cierpiał kiedy coś w trakcie drzemki świeciło mu na
twarz, przeciągnął się, ziewnął i odwrócił do ściany. Zaczął przysypiać, kiedy
rozległ się dzwonek. lekarz otworzył jedno oko ze złością popatrzył na
hałasujące urządzenie, zamontowane w korytarzu, nakrył głowę kołdrą w nadziei,
że natręt w końcu się znudzi. Niestety, dzwonek nie przestawał dzwonić, w końcu
lekarz zwlókł się z pościeli i poszedł otworzyć drzwi. Przekręcił klucz w zamku
i uchylił na tarasie przed domem stał Damian.
- Cześć –
powiedział – muszę z tobą porozmawiać.
- To nie mogło
poczekać? – Mruknął niezadowolony Piotrek – nie widzisz, że „konam” po ciężkim
dyżurze? Czemu nie dasz mi się wyspać?
Damian nie
czekając na zaproszenie wparował do mieszkania, poszedł do salonu i rozsiadł
się na fotelu.
- Nie wyniesiesz
się dopóki nie pogadamy – westchnął niezadowolony lekarz.
- Dokładnie –
stwierdził Damian – to sprawa życia i śmierci. Nie dam ci spokoju, chyba, że
twoją odpowiedź uznam za wystarczająco wyczerpującą.
Piotrek narzucił
szlafrok następnie zasiadł w przeciwległym fotelu.
- No więc
powiedz – rzekł – o co chodzi?
- Mam pewien
problem – zaczął Damian – spotkałem w końcu dziewczynę, którą widziałem w
śpiączce. Ten twój psychiatra wcale nie był mężczyzną, to jest właśnie ona…
- Gratulacje –
rzekł Piotrek – umów się z nią a teraz żegnam, idę spać.
- Zaczekaj, to
jeszcze nie wszystko…
- Tego się
obawiałem – mruknął lekarz.
niedziela, 5 lipca 2015
Jak zdjąć simlock z Samsunga GTI5800
Co zrobić, kiedy dostaniemy, kupimy, bądź nabędziemy w inny sposób telefon, który pochodzi z salonu któregokolwiek operatora sieci komórkowych, a karta jaką używamy jest od innego? Trzeba będzie pozbyć się simlocka. Co to takiego? Blokada uniemożliwiająca założenie innej karty aniżeli operatora, od którego wzięliśmy telefon. Chcąc korzystać z urządzenia, będziemy musieli pozbyć się simlocka.
sobota, 4 lipca 2015
Jerycho
Kilka kilometrów od dzisiejszego, palestyńskiego miasta, w miejscowości Tell Es Sultan wznosi się prostokątne wzgórze. Pomimo, że przez wieki wkomponowało się w krajobraz nie jest naturalnym tworem geologicznym. Zaczęło ono powstawać blisko 11000 lat temu, rękoma pierwszych osadników, którzy przybyli na te tereny z uwagi na dostępność wody oraz dogodne położenie. Od dawien dawna tymi terenami przebiegał szlak handlowy z południa na północ.
Dziewczyna marzeń - Spełnienie pragnień
Odcinek 4
Damian podszedł do niej obejrzał, nie było jeszcze lekarza, tak więc postanowił ją wypróbować, ułożył się wygodnie, poprzekręcał z boku na bok. Nagle zgrzytnął zamek drzwi wejściowych. Damian nie widział kto wszedł, domyślał się jednak.
- Dzień dobry – odezwał się aksamitny kobiecy głos, obarczony lekkim, obcym akcentem – widzę, że zdołał się pan już rozgościć. Nazywam się doktor Michelle Kozlowski – przedstawiła się.
To była kobieta, nie widział jej, jednak w sposobie mówienia, barwie głosu było coś znajomego.
Zerwał się na równe nogi, odwrócił w stronę drzwi.
- To ty – wyszeptał – to naprawdę ty!
czwartek, 2 lipca 2015
Dziewczyna marzeń - Spełnienie pragnień
Odcinek 3
Damian wstał i
wyszedł z gabinetu. Zaraz po tym jak wsiadł do windy w drzwiach pojawiła się
Ilona.
- Kiepsko to
rozegrałaś – stwierdziła – zdaje się, że to koniec tego krótkiego, aczkolwiek
burzliwego narzeczeństwa.
- Proszę –
syknęła Ewa – chociaż ty mnie dzisiaj nie wkurzaj.
- On miał rację
– rzekła Ilona – ty zniechęcasz każdego faceta, który kręci się wokół ciebie,
jeżeli będziesz tak robić dalej rzeczywiście skończysz jako stara panna. Nie
rozumiem was, widać było, że ciągniecie do siebie, ile zostało wyrażonych
uczuć, kiedy tak patrzyliście na siebie…
- Podglądałaś?
- No oczywiście
– parsknęła Ilona – nie mogłam przecież przepuścić takiego widowiska. Po za
tym… muszę być na bieżąco, by wiedzieć, jak ci pomóc odkręcić to, co
„spaprałaś”.
- A ta ciągle
swoje – mruknęła Ewa.
Minęło kilka
dni, na aparacie telefonicznym Damiana pojawił się jeden, samotny SMS: „Jeżeli
masz błękitne oczy i ciemną rozwianą czuprynę, śniłeś o bezludnej wyspie i
szukasz prawdy spotkaj się ze mną w restauracji „Prima” dzisiaj o godzinie
siódmej, być może znam odpowiedź na nurtujące Cię pytania”.
Nieco tajemnicza
i pokrętna wiadomość pochodziła z jakiegoś zastrzeżonego numeru, osoba, która
ją napisała z pewnością musiała być kimś niezwykłym. Damian poczuł, że tym
razem może wreszcie trafił, to mogła być ONA. W SMS-sie było coś niesamowitego,
mężczyzna doszedł do wniosku, że jedynie niepowtarzalna kobieta mogła go
wysłać, być może, ta która jest mu przeznaczona.
środa, 1 lipca 2015
Jak nie Windows to co?
Wszyscy przywykliśmy do tego, że komputery osobiste, którymi dysponujemy obsługuje od lat jedna i ta sama firma z Redmond. Nie mówię tu o właścicielach Macbooków i Macintoszów, którzy generalnie żyją we własnym odmiennym świecie. Chodzi mi o to, że włączając PC-ta, czy Laptopa pojawia się nam znajome logo z okienkami, które każdy dobrze zna i podłóg większości są owe okienka nierozerwalną częścią urządzenia.
Otóż powiem wam że tak nie jest... I to nie żadne herezje. Naprawdę! Komputer i obsługujący go system operacyjny są dwoma, niezależnymi bytami. No może nie do końca oba, ponieważ systemy operacyjne nie funkcjonują bez maszyn, na których mogłyby działać.
Subskrybuj:
Posty (Atom)