środa, 21 czerwca 2017

Linux dla ludzi




  Większość ludzi o Linuxie wie mało bądź nic.
    Dla przeciętnego użytkownika jest to jakaś nazwa czegoś co umieją obsługiwać jedynie informatycy. Są tacy, którzy kojarzą, że logo zawiera pewnego ptaka nielota z Antarktydy i tyle…

Czy to prawda, że obsługa systemu z pingwinem w tle jest naprawdę jedynie dla zaawansowanych? Większość z nas nie zdaje sobie sprawy, że tak naprawdę z Linuxem obcuje codziennie! Tak dokładnie, używając urządzeń przenośnych – tabletów, smartfonów których rom – czyli android oparty jest na jądrze linuxa.
     I co to naprawdę jest tak skomplikowane?
     No ale nie o tym chciałem dzisiaj napisać. Android tak naprawdę jest jedną z pochodnych opensus. Wielu fanatyków „nielota z bieguna” posuwa się nawet do stwierdzenia, że ten mały robocik to nie jest prawdziwy Linux. Chociaż należałoby nadmienić, że wśród tych jest przeważająca
Widok wiersza poleceń Linuxa
grupa osób uważających, że systemowi operacyjnemu nie jest potrzebny interfejs graficzny 
i wszystko należałoby robić z poziomu wiersza poleceń. O losie! Gdyby tak było, to odsetek osób posługujących się komputerem byłby na poziomie tego z lat 90-tych poprzedniego stulecia.

Rozumieją to na szczęście developerzy współczesnych dystrybucji, którzy pracują nad tym, by Linux stał się przyjaznym systemem dla użytkowników nie tylko tych o szerokiej wiedzy informatycznej. 

Parę słów o klasyfikacji i historii 
Środowisko graficzne KDE

Rozprawiając o Linuxie, tak naprawdę mówimy nie o jednym, lecz o grupie systemów operacyjnych, opartych na jednym wspólnym jądrze. Bo w odróżnieniu od Windowsa Linux jest jądrem które możemy oglądać poprzez wiersz opleceń (jak w Matrixie – rzędy znaków na ciemnym tle) bądź poprzez któryś z interfejsów graficznych.

Czym jest interfejs graficzny?

W Windowsie jest to zintegrowane z systemem środowisko graficzne, czyli to, co widzimy na ekranie 
po załadowaniu systemu: Pulpit, ikony, katalog domowy, menu start.
          W systemach operacyjnych z grupy Linux ma się to nieco odmiennie. Jak już powiedziałem sam system zamyka się w jądrze, które można obsługiwać przy pomocy wiersza poleceń. Jednakże w dzisiejszych czasach 
nie ma już takiej potrzeby, ponieważ do obsługi omawianego jądra wymyślono kilkanaście Pulpitów, dzięki którym operacje na plikach można dokonywać jak w Windowsie, przy pomocy myszy i menu kontekstowego pod prawym klawiszem.
    Upraszczając środowisko graficzne w linuxach to coś w rodzaju lupy z translatorem, pozwalającym przetłumaczyć wiersze liter i cyfr na obraz, dźwięk.
Tym właśnie jest interfejs graficzny – środowiskiem, dzięki którym widzimy pulpit i możemy dokonywać operacji bez konieczności używania wiersza poleceń.
Ubuntu to dziś jedna z najpopularniejszych dystrybucji Linuxa

        Istnieje kilka podstawowych małych interfejsów i kilka sporych środowisk graficznych. Nie sposób omówić wszystkich w jednym artykule dlatego to zagadnienie pozostawiam na niedaleką przyszłość. Puki co wymienię jedynie te podstawowe: Fluxbox, FVWM, Enlightenment, 
lub Window Maker
            Menedżer okien pozwala na kontrolowanie położenia 
i wyglądu okien indywidualnych aplikacji oraz na interakcję z X Window System.
             Wadą niezależnych menedżerów okien jest trudność 
w uzyskaniu spójnych i jednolitych interfejsów różnych aplikacji.
Prócz małych menadżerów 
są też duże środowiska graficzne, takie jak:
            Gnome, KDE, Xfce, Lxde, Cinnamon, Mate i jeszcze kilka, których nazw w chwili obecnej 
nie pamiętam. 
To nie koniec podziałów 
w systemach unixowych, ponieważ istnieje jeszcze jedno kryterium 
Ogromną zaletą linuxowych środowisk graficznych jest ich konfigórowalność.
Powyżej pulpit Ubuntu z uruchomionym compizem i efektami specjalnymi
tak zwanych dystrybucji:
           Co to takiego? A no podział na grupy systemów posługujące się tym samym kluczem poleceń. Tu podstawowe to:

Archlinux, Debian i Fedora. Które w toku rozwoju mogą przybierać różne formy jak Ubuntu, Mint, Fedora, Knoppix. Uwierzcie mi, że to bardzo okrojona i pobieżna prezentacja, ponieważ dystrybucji Linuxa 
jest multum. Ktoś kiedyś 
na jakimś forum napisał, 
że gdyby użytkownicy 
Środowisko graficzne Mate z uruchomionym
Cairo Dockiem open GL
i programiści “pingwina” tyle energii co w tworzenie nowych distr i środowisk graficznych, wkładali w rozwój aplikacji 
na Linuxa to byłby on najlepszym systemem na świecie… I faktycznie coś jest w tym stwierdzeniu. 
       Choć Linux tak naprawdę posiada szeroką bazę “zamienników” dla programów działających w systemie Microsoftu. Tak średnio, na jeden program windowsowy przypada 
ze trzy cztery programy unixowe 
o tym samym przeznaczeniu.







2 komentarze:

  1. Faktycznie ten system jest brew pozorom bardzo przyjazny i muszę przyznać, że ja lubię z niego korzystać. Jeszcze jak przeczytałam wpis https://ceo.com.pl/red-hat-w-firmie-35173 to moim zdaniem świetnie nadaje się do firm i można go wykorzystywać w takich miejscach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę przyznać, że odkąd zaczęłam pracę na oprogramowaniu z firmy https://www.connecto.pl/ to jak najbardziej sprawdza się ono doskonale. W sumie sam system operacyjny również jest istotny, ale jak dla mnie ważne są programy w firmie.

    OdpowiedzUsuń