Cześć! Pamiętacie jeden z moich postów, gdzieś w pierwszych dniach działania tego bloga?
Nawiązałem tam do materiału o młodym muzyku, który zapadł na ciężką postać zaniku mięśni. Jedyną szansą dla niego na w miarę normalne życie, jest niezwykle kosztowna operacja, którą wykonuje, jeden lekarz w Stanach Zjednoczonych.
Sprawę Michała Grzywny z Tryńczy poruszyła ostatnio Elżbieta Jaworowicz w swojej "Sprawie dla Reportera" poniżej link do tego materiału.
O Michale jest środkowy reportaż. Zaczyna się gdzieś około 19 minuty.
W materiale niestety jest błąd odnośnie sms-a: jego treść to "MICHAL" bez polskich znaków na numer Caritas 72052 koszt to 2,46 z VAT ( źródło poniżej).
Swoją drogą Pani Elżbieto... No ja wiem, że literówka, ale jakże okrutna, biorąc pod uwagę okoliczności. Kilka tysięcy ludzi, którzy chcieli pomóc, puściło sms "w trąbkę". Wierzę, że na początku najbliższego programu przypomni pani materiał i skoryguje błąd.
Poniżej znajduje się link do strony Michała.
http://michalgrzywna.com/jak-mozesz-pomoc/
Poniżej znajduje się link do strony Michała.
http://michalgrzywna.com/jak-mozesz-pomoc/
Mam małą prośbę do internautów, oraz blogerów, którzy wejdą w ten materiał: Przekopiujcie go proszę do siebie i roześlijcie dalej.
Pozdrawiam!
Nie dowiary podali nie ten sms jak to możliwe w tv publicznej?
OdpowiedzUsuńSmska wysłałam w głowie się nie mieści jak ten chłopiec cierpi. A w sprawie dla reportera powinni się wstydzić za taki błąd
OdpowiedzUsuńBłąd, błędem. Wydaje mi się, że istotnym jest błąd ów właściwie skorygować. Prawdę mówiąc dla właściwego wydźwięku wypadałoby puścić jeszcze raz materiał, względnie dać nowy i wstawić tym razem prawidłowe dane do sms- owania.
OdpowiedzUsuńJa wysłałem smsa o właściwej treści. Dzięki za podanie sprostowania Duńczyk. A co do TV no nie ma co psòw na nich wieszać bo w końcu pomagają a literòwki mogą przytrafić się każdemu.
OdpowiedzUsuńNo ba... Wyobraź sobie, że ileś osób z ekipy telewizyjnej napracowało się jadąc do Tryńczy. Zrobili wzruszający materiał, którego celem było przekonanie ludzi do wysłania sms-a. Pieniądze ze zbiórki miały iść na operację i taki miał być cel tej całej akcji. Zbiórka pieniędzy, nie poklepanie po ramieniu z którego nic nie wynika. a osoba odpowiedzialna za błąd delikatnie rzecz ujmując spieprzyła sprawę durnym błędem. No zero kompetencji. Wyobraź sobie, co czuje osoba, której brakuje niewiele, żeby w końcu osiągnąć cel i pozbyć się cierpienia bólu, u granic wytrzymałości. Jeden krok, sprawić żeby kilkadziesiąt tysięcy osób wysłało jednego sms-a Wszystko się udaję, ale ktoś zawala literówką i wszelkie nadzieje się oddalają. To nie jest tylko literówka.
OdpowiedzUsuń