Leżeli na
kocyku, rozłożonym tuż przy brzegu urwiska, w dole błękitne, spienione morskie
fale rozbijały się o stromy klif. Słońce przygrzewało mocno, szumiał łagodny
wiatr. Nieopodal widać było niewielki zagajnik, stanowiący część starego lasu.
Ewa leżała na plecach, ubrana była w zielony, dwuczęściowy kostium kąpielowy.
Obok Damian, przez cały czas obserwował swoja partnerkę. Wyglądała ślicznie,
uroczo, z włosami niedbale związanymi w kucyk, i jasnymi kosmykami, rozwianymi
wiatrem. Mężczyzna był tak zauroczony, że nie był w stanie oderwać od niej
wzroku.
niedziela, 19 lipca 2015
czwartek, 16 lipca 2015
Dziewczyna marzeń - Spełnienie pragnień
Odcinek 9
- Witam państwa
po przerwie – powiedziała prowadząca – dzisiaj w programie „Tacy jesteśmy”
rozmawiamy o szaleństwie spowodowanym miłością. Oto nasi następni goście, Marta
i Paweł poznali się w niezwykłych okolicznościach, zapraszam państwa do studia.
Rozległy się
oklaski na widowni, gdzieś w tle leciała jakaś prosta i przyjemna melodyjka, do
studia weszło dwoje ludzi trzymających się za rękę. Kobieta w białej sukience i
fioletowej jesionce i mężczyzna w marynarce i dżinsach. Nowi goście przywitali
się z prowadzącą, oraz osobami zasiadającymi na fotelach i zajęły ostatnie
wolne miejsca.
- Opowiedzcie
nam – rzekła Ewa – w jaki sposób się poznaliście.
- To było głupie
– stwierdził Paweł – wlepiłem Marcie mandat za brak świateł.
- To nie zupełnie
tak – rzuciła kobieta – Paweł często przeprowadzał kontrolę radarową w pobliżu
parkingu, na którym zwykle zostawiałam auto, nie raz go widziałam,
przejeżdżając tamtędy.
- Powiedz –
wtrąciła Ewa – czy wówczas, kiedy go widziałaś z „suszarką”, to znaczy tym
radarem przy drodze, sądziłaś, że to może być właśnie „ten”?
- Nie zwracałam
na niego jakiejś szczególnej uwagi – stwierdziła Marta – dopiero kiedy mnie
zatrzymał i powiedział, że wlepi mandat za brak tylnego światła, „nota bene”
zbitego przez niego… ale wtedy jeszcze nie wiedziałam, że to jego robota.
- Tak przyznałem
się jej dopiero później – powiedział policjant – kiedy już się spotykaliśmy.
- Jak wówczas
zareagowałaś – spytała prowadząca.
- Próbowałam go
przekupić – oznajmiła kobieta.
- Czym?
- No,
pieniędzmi. Ale on nie chciał się zgodzić. Zaproponował mi wyjście na kawę.
wtorek, 14 lipca 2015
Dziewczyna marzeń - Spełnienie pragnień
Odcinek 8
Znowu znalazł
się na wyspie, słońce mocno świeciło, rozgrzewając jasny piasek, morskie fale
szumiały spokojnie, burząc przeźroczystą wodę, z dżungli dochodziły odgłosy
zwierząt, wymieszane z cichym łoskotem gałęzi drzew, kołysanych wiatrem.
Damian
zastanawiał się, czemu ponownie tam trafił, nie wiedział, czy sam tego chciał,
czy też może Michelle ściągnęła go w niewiadomym celu. Ruszył wybrzeżem wzdłuż
niewysokiego urwiska rozglądając się na wszystkie strony w poszukiwaniu
kobiety. W końcu w oddali, na wydmach dostrzegł jakąś postać. Patrzył pod
słonce, widział doskonale sylwetkę, ale nie mógł stwierdzić kto to był.
Minęło trochę
czasu, nim udało mu się wdrapać na szczyt wzniesienia, na jego skraju
spostrzegł dziewczynę, ubraną w zwiewną, letnią sukienkę. Wiatr rozwiewał jej
włosy i skąpe ubranie tak, że materiał opinał skrytą pod nim sylwetkę. Stała do
niego plecami, nie mogła go widzieć. On zorientował się, że nie jest to
Michelle. Podbiegł do dziewczyny i chwycił za ramię, odwróciła się, spojrzała
na niego.
- Ewa? – Powiedział zaskoczony.
poniedziałek, 13 lipca 2015
piątek, 10 lipca 2015
Dziewczyna marzeń - Spełnienie pragnień
Odcinek 7
Przez cały czas
próbował połączyć się z „komórką” Ewy, jednak włączała się jedynie poczta
głosowa. Dotarł do budynku, w którym dziennikarka mieszkała, portier powiedział
mu, że jeszcze nie wróciła, wsiadł w autobus i ruszył do redakcji. Następne
próby połączenia telefonicznego również się nie powiodły, spróbował dodzwonić
się na telefon biurowy, tam jednak nikt nie odbierał.
W końcu dotarł
do redakcji, biura były niemal zupełnie puste, światła zostały pogaszone.
Jeszcze tylko pojedyncze osoby pracowały przy komputerach, w gabinecie redaktor
naczelnej paliła się lampka.
Damian ruszył
wpierw do pokoju Ewy, drzwi były zamknięte na klucz, zajrzał przez szklaną
ścianę, gabinet był pusty.
Ruszył do biura
„naczelnej”, zapukał w drzwi i wszedł do środka.
- Dobry wieczór
– powiedział.
- Dobry wieczór
– odpowiedziała zaskoczona kobieta.
- Nazywam się
Damian Rzamojewski – przedstawił się – szukam Ewy Drazgi – Siarczyńskiej.
- Proszę,
proszę, przylazł nasz „śpiący królewicz” – powiedziała z sarkazmem kobieta –
Ewa już tutaj nie pracuje.
- Nie pracuje?
Jak to?
- Nic nie wiesz?
Wyjechała z Warszawy.
- Dokąd?
Kobieta zebrała
z biurka jakieś dokumenty, starannie złożyła, następnie wstała, podeszła do
ściany i ustawiła je na półce.
- Jeżeli jesteś
tym, kim myślę to nie mogę powiedzieć. Bardzo ją zraniłeś, nie dziwię się, że
nie chce ona cię znać.
środa, 8 lipca 2015
Dziewczyna marzeń - Spełnienie pragnień
Odcinek 6
Damian z
Michelle spotkali się w kawiarni „Kaskada”, było ciepłe, wiosenne popołudnie,
siedzieli więc w kawiarnianym ogródku, przy stoliku pod parasolem. Ze swojego
miejsca mieli wspaniały widok na park, miejski, pełen kwiatów, drzew i
trawników. Obserwowali ludzi przechadzających się szerokimi, wyłożonymi kostką
alejkami.
- Mam tyle pytań
– rzekł mężczyzna – znamy się dobrze, ale tak na prawdę nie wiemy o sobie nic.
Kobieta
zamieszała kawę i napiła się jej.
- Więc co
chciałbyś wiedzieć?
- Wszystko –
oznajmił zacznij od początku.
- Nazywam się
Michelle Kozlowski – powiedziała – to nazwisko po mężu z domu jestem
Wiśniewska.
poniedziałek, 6 lipca 2015
Dziewczyna marzeń - Spełnienie pragnień
Odcinek 5
Piotrek zdążył
się położyć po ciężkiej, nieprzespanej nocy, spędzonej na dyżurze w szpitalu.
Popatrzył na okno, poprzez zaciągnięte zasłony nie mógł przedostać się żaden
promień słońca, lekarz nie cierpiał kiedy coś w trakcie drzemki świeciło mu na
twarz, przeciągnął się, ziewnął i odwrócił do ściany. Zaczął przysypiać, kiedy
rozległ się dzwonek. lekarz otworzył jedno oko ze złością popatrzył na
hałasujące urządzenie, zamontowane w korytarzu, nakrył głowę kołdrą w nadziei,
że natręt w końcu się znudzi. Niestety, dzwonek nie przestawał dzwonić, w końcu
lekarz zwlókł się z pościeli i poszedł otworzyć drzwi. Przekręcił klucz w zamku
i uchylił na tarasie przed domem stał Damian.
- Cześć –
powiedział – muszę z tobą porozmawiać.
- To nie mogło
poczekać? – Mruknął niezadowolony Piotrek – nie widzisz, że „konam” po ciężkim
dyżurze? Czemu nie dasz mi się wyspać?
Damian nie
czekając na zaproszenie wparował do mieszkania, poszedł do salonu i rozsiadł
się na fotelu.
- Nie wyniesiesz
się dopóki nie pogadamy – westchnął niezadowolony lekarz.
- Dokładnie –
stwierdził Damian – to sprawa życia i śmierci. Nie dam ci spokoju, chyba, że
twoją odpowiedź uznam za wystarczająco wyczerpującą.
Piotrek narzucił
szlafrok następnie zasiadł w przeciwległym fotelu.
- No więc
powiedz – rzekł – o co chodzi?
- Mam pewien
problem – zaczął Damian – spotkałem w końcu dziewczynę, którą widziałem w
śpiączce. Ten twój psychiatra wcale nie był mężczyzną, to jest właśnie ona…
- Gratulacje –
rzekł Piotrek – umów się z nią a teraz żegnam, idę spać.
- Zaczekaj, to
jeszcze nie wszystko…
- Tego się
obawiałem – mruknął lekarz.
niedziela, 5 lipca 2015
Jak zdjąć simlock z Samsunga GTI5800
Co zrobić, kiedy dostaniemy, kupimy, bądź nabędziemy w inny sposób telefon, który pochodzi z salonu któregokolwiek operatora sieci komórkowych, a karta jaką używamy jest od innego? Trzeba będzie pozbyć się simlocka. Co to takiego? Blokada uniemożliwiająca założenie innej karty aniżeli operatora, od którego wzięliśmy telefon. Chcąc korzystać z urządzenia, będziemy musieli pozbyć się simlocka.
sobota, 4 lipca 2015
Jerycho
Kilka kilometrów od dzisiejszego, palestyńskiego miasta, w miejscowości Tell Es Sultan wznosi się prostokątne wzgórze. Pomimo, że przez wieki wkomponowało się w krajobraz nie jest naturalnym tworem geologicznym. Zaczęło ono powstawać blisko 11000 lat temu, rękoma pierwszych osadników, którzy przybyli na te tereny z uwagi na dostępność wody oraz dogodne położenie. Od dawien dawna tymi terenami przebiegał szlak handlowy z południa na północ.
Dziewczyna marzeń - Spełnienie pragnień
Odcinek 4
Damian podszedł do niej obejrzał, nie było jeszcze lekarza, tak więc postanowił ją wypróbować, ułożył się wygodnie, poprzekręcał z boku na bok. Nagle zgrzytnął zamek drzwi wejściowych. Damian nie widział kto wszedł, domyślał się jednak.
- Dzień dobry – odezwał się aksamitny kobiecy głos, obarczony lekkim, obcym akcentem – widzę, że zdołał się pan już rozgościć. Nazywam się doktor Michelle Kozlowski – przedstawiła się.
To była kobieta, nie widział jej, jednak w sposobie mówienia, barwie głosu było coś znajomego.
Zerwał się na równe nogi, odwrócił w stronę drzwi.
- To ty – wyszeptał – to naprawdę ty!
czwartek, 2 lipca 2015
Dziewczyna marzeń - Spełnienie pragnień
Odcinek 3
Damian wstał i
wyszedł z gabinetu. Zaraz po tym jak wsiadł do windy w drzwiach pojawiła się
Ilona.
- Kiepsko to
rozegrałaś – stwierdziła – zdaje się, że to koniec tego krótkiego, aczkolwiek
burzliwego narzeczeństwa.
- Proszę –
syknęła Ewa – chociaż ty mnie dzisiaj nie wkurzaj.
- On miał rację
– rzekła Ilona – ty zniechęcasz każdego faceta, który kręci się wokół ciebie,
jeżeli będziesz tak robić dalej rzeczywiście skończysz jako stara panna. Nie
rozumiem was, widać było, że ciągniecie do siebie, ile zostało wyrażonych
uczuć, kiedy tak patrzyliście na siebie…
- Podglądałaś?
- No oczywiście
– parsknęła Ilona – nie mogłam przecież przepuścić takiego widowiska. Po za
tym… muszę być na bieżąco, by wiedzieć, jak ci pomóc odkręcić to, co
„spaprałaś”.
- A ta ciągle
swoje – mruknęła Ewa.
Minęło kilka
dni, na aparacie telefonicznym Damiana pojawił się jeden, samotny SMS: „Jeżeli
masz błękitne oczy i ciemną rozwianą czuprynę, śniłeś o bezludnej wyspie i
szukasz prawdy spotkaj się ze mną w restauracji „Prima” dzisiaj o godzinie
siódmej, być może znam odpowiedź na nurtujące Cię pytania”.
Nieco tajemnicza
i pokrętna wiadomość pochodziła z jakiegoś zastrzeżonego numeru, osoba, która
ją napisała z pewnością musiała być kimś niezwykłym. Damian poczuł, że tym
razem może wreszcie trafił, to mogła być ONA. W SMS-sie było coś niesamowitego,
mężczyzna doszedł do wniosku, że jedynie niepowtarzalna kobieta mogła go
wysłać, być może, ta która jest mu przeznaczona.
środa, 1 lipca 2015
Jak nie Windows to co?
Wszyscy przywykliśmy do tego, że komputery osobiste, którymi dysponujemy obsługuje od lat jedna i ta sama firma z Redmond. Nie mówię tu o właścicielach Macbooków i Macintoszów, którzy generalnie żyją we własnym odmiennym świecie. Chodzi mi o to, że włączając PC-ta, czy Laptopa pojawia się nam znajome logo z okienkami, które każdy dobrze zna i podłóg większości są owe okienka nierozerwalną częścią urządzenia.
Otóż powiem wam że tak nie jest... I to nie żadne herezje. Naprawdę! Komputer i obsługujący go system operacyjny są dwoma, niezależnymi bytami. No może nie do końca oba, ponieważ systemy operacyjne nie funkcjonują bez maszyn, na których mogłyby działać.
wtorek, 30 czerwca 2015
Dziewczyna Marzeń - Spełnienie pragnień
Odcinek 2
Ewa siedziała przy komputerze i namiętnie stukała w klawiaturę pisząc kolejny artykuł do swojej rubryki. Do pomieszczenia wpadła niczym burza Ilona, redaktorka przyniosła ze sobą dwie kawy, jedną szklankę postawiła na biurku dziennikarki, z drugą zasiadła na fotelu, postawionym, przy niewielkim sekretarzyku. Przez cały czas pani redaktor naczelna głupio się uśmiechała.
Ewa siedziała przy komputerze i namiętnie stukała w klawiaturę pisząc kolejny artykuł do swojej rubryki. Do pomieszczenia wpadła niczym burza Ilona, redaktorka przyniosła ze sobą dwie kawy, jedną szklankę postawiła na biurku dziennikarki, z drugą zasiadła na fotelu, postawionym, przy niewielkim sekretarzyku. Przez cały czas pani redaktor naczelna głupio się uśmiechała.
- Musimy pogadać
– oznajmiła wreszcie – czytałam ostatnio artykuł na twój temat w jednym z
portali internetowych…
Ewa dokończyła
pisać zdanie, po czym podniosła się, przeciągnęła, zabrała kawę i usiadła obok
swojej przełożonej.
- To prawda –
rzekła popijając napój – dostałam ofertę poprowadzenia nowego show
telewizyjnego, ale nie zamierzam z niej skorzystać, dobrze pracuje mi się u
ciebie i nie mam ochoty wyjeżdżać z Warszawy…
- Nie o tym
mówię – westchnęła Ilona – czy ty czytujesz czasem to, co wypisują na twój
temat?
- Nie, nie mam
ochoty się denerwować pseudo dziennikarskimi wywodami jakichś nędznych
„gryzipiórków”.
- Dzisiaj rano
widziałam intrygujący artykuł na temat ciebie i twojego wielbiciela…
- Szymonem nie
muszę się już raczej przejmować – powiedziała z zadowoleniem Ewa – dostał w
dziób i będzie siedział grzecznie jak mysz pod miotłą. Nawet przestał słać
SMS-y.
- No temu akurat
się nie dziwię – stwierdziła Ilona – po tym jak ktoś zamieścił w Internecie
zdjęcia z bijatyki i napisał, że twój narzeczony jest niezwykle agresywny i
zaborczy…
- Co?
Ilona podeszła
do komputera, stojącego na biurku, otworzyła przeglądarkę i wstukała adres
strony.
niedziela, 28 czerwca 2015
Największy znany drapieżnik lądowy wszechczasów
Tak wiem, osiemdziesiąt procent ankietowanych odpowiedziałoby Tyranozaurus Rex. Następnych dziesięć wskazałoby Godzillę... co dziesiąty, orientujący się w najnowszych odkryciach paleontologicznych rzekłby Spinosaurus.
piątek, 26 czerwca 2015
Dziewczyna marzeń - Spełnienie pragnień
Niniejszym oznajmiam, że zakończyliśmy cykl "W świecie mediów". Czas na ostatni akt "Dziewczyny marzeń". Z opowiadania "Spełnienie pragnień" dowiemy się, jak cała ta historia się skończyła.
Serdecznie zapraszam na pierwszą odsłonę ostatniej części opowiadań o Damianie i jego wyśnionej partnerce.
Odcinek 1
Odcinek 1
czwartek, 25 czerwca 2015
środa, 24 czerwca 2015
Zły bliźniak Słońca?
Naukowcy szacują, że około 70% gwiazd w drodze mlecznej występuje w tak zwanych układach. Czyli tworzy więź grawitacyjną z innymi gwiazdami. Droga Mleczna jest zdominowana przez układy podwójne. A jak jest z naszym Słońcem? Czy jest jednym z nielicznych wyjątków, czy tak jak większość gwiazd w galaktyce posiada swoją drugą połowę?
W świecie astronomów istnieje teza, że nasza gwiazda ma niewidzialnego towarzysza, w postaci nieodkrytego jeszcze "czerwonego karła". Zgodnie z tą teorią ciemny towarzysz krąży w pobliżu słońca po eliptycznej orbicie, jej odległość od naszej gwiazdy waha się pomiędzy 0,4 a 1,5 roku świetlnego.
wtorek, 23 czerwca 2015
Dziewczyna marzeń - W świecie mediów
Odcinek 6
Mężczyźni
złapali aktora za nogi i wywlekli z tarasu.
- Jeszcze raz
przepraszam za zamieszanie – powiedział przełożony ochrony – swoją drogą masz
pan niezły cios, skoro do tej pory ten palant leży.
W końcu wszyscy
nieproszeni goście wynieśli się z tarasu, Ewa z Damianem pozostali sami.
Kobieta objęła mężczyznę i pocałowała go w policzek.
- Dziękuję –
wydęła usta i przytuliła się do niego – jeszcze nikt się nie pobił w mojej
obronie, ty byłeś pierwszy.
- Żartujesz –
szepnął Damian – jesteś śliczna, pewnie nie raz tłukli się o ciebie.
- No właśnie –
szepnęła dziewczyna – bili się o mnie, ty po prostu bezinteresownie stanąłeś
mojej obronie. To nie to samo.
W lokalu DJ
puścił spokojny „kawałek”, to było „Burn” grupy The Cure. Stłumione murami i
szybą dźwięki docierały na taras lekko stłumione, znacznie łagodniejsze.
- Chodź,
zatańczymy – powiedziała i przytuliła się do niego – jestem ci to winna za to
co dzisiaj dla mnie zrobiłeś.
Objął ją w
pasie, ona wtuliła się w jego ramiona, obydwoje zaczęli pląsać delikatnie, przy
spokojnej melodii, dobiegającej z klubu. Nie liczyło się nic poza nimi, muzyką
i atmosferą rozświetlonej setkami gwiazd, księżyca i latarń nocy.
- Krzysiek
Wilczyński i Piotrek Machalski – szepnęła.
- Co? – Zapytał
Damian.
- No jako
pierwsi pobili się o mnie – oznajmiła – to było w liceum, obydwaj chcieli się
zemną umówić, nawet mi się podobali.
- Wybrałaś
„zwycięzcę”?
- Nie, tak mnie
wkurzyli, że przez rok się do żadnego nie odezwałam.
niedziela, 21 czerwca 2015
Druga ziemia
sobota, 20 czerwca 2015
Dziewczyna marzeń - W świecie mediów
Odcinek 5
Dziennikarka
rozejrzała się nerwowo, spostrzegła samotnego mężczyznę, siedzącego na
ławeczce, w rogu. Przyjrzała mu się uważnie.
- Damian –
odetchnęła z ulgą – cóż za niespodziewane spotkanie…
- Co się stało –
rzekł – na sali jest więcej osób o których napisała pani niepochlebne artykuły?
A może ściga panią tłum wielbicieli…
- No może nie
„tłum” – stwierdziła – jeden, za to kompletnie „porąbany”.
Damian podniósł
się z ławeczki i podszedł do dziennikarki, wyjrzał w dół przez barierkę.
- Moim zdaniem
to trochę za wysoko, żeby pchać się tędy do parku – oznajmił.
Ewa co chwila
nerwowo zerkała na przeszklone drzwi, za którymś razem w końcu dostrzegła to,
czego najbardziej się obawiała, z zamkiem uparcie walczył Szymon, po chwili
wdarł się na taras.
Dziennikarka w
akcie desperacji, nie wiedząc co zrobić, zarzuciła ręce na szyję Damianowi.
- Pomóż mi – wyszeptała
– błagam…
Walendowicki
ruszył w ich kierunku, Ewa chwyciła za rękę Damiana i zaciągnęła w stronę
aktora.
- Szymonie –
powiedziała z uśmiechem – przedstawiam ci mojego narzeczonego.
Rzemojewski
wytrzeszczył oczy popatrzył pytająco na dziewczynę, ona dyskretnie dawała mu
znaki, żeby zagrał tę rolę dla niej.
- Damian – podał
rękę artyście – skądś znam pańską twarz.
- No cóż –
napuszył się Walendowicki – to mnie nie dziwi…
- Już wiem –
parsknął grafik – widziałem pana w redakcji „Rity”.
Jak się zabezpieczyć, żeby "to" robić
piątek, 19 czerwca 2015
Dziewczyna marzeń - W świecie mediów
Odcinek 4
Tej nocy
Damianowi znowu przyśniła się wyspa, tym razem była ona inna, jakby
niekompletna. Fale morskie straciły swój błękit, tropikalna dżungla zrzedła,
liście na palmach po brązowiały. Było tam zupełnie cicho, jakby wszystkie zwierzęta
nagle zniknęły. Pobiegł od razu do obozowiska z nadzieją, że ujrzy tę, którą
spotykał tylko we śnie. Przeraził się, kiedy dotarł na miejsce, jego najgorsze
przeczucia się ziściły. Ich obozowisko było zniszczone, domek na drzewie
rozpadł się niemal zupełnie, palenisko okryły hałdy piachu z pobliskich wydm.
Narzędzia, które wyciągnęli z kryjówki przemytników leżały porozrzucane po
całym urwisku. Nie było śladu po jego ukochanej.
Zerwał się w
środku nocy zlany zimnym potem i już nie usnął do rana. Przez kilka godzin
kręcił się z boku na bok rozmyślając o tym, czy to był jedynie zwykły koszmar
senny, czy coś więcej. Przestraszył się tego, że nie ujrzy już nigdy tej
kobiety, nawet we śnie.
czwartek, 18 czerwca 2015
Adware - czyli porywacze przeglądarek
Witajcie!
Ostatnio poczułem nieodpartą potrzebę pogrzebania w oprogramowaniu mojego telefonu. Jako, że większość programów i paczek do instalki powstało z przeznaczeniem na Windowsa, musiałem tymczasowo przesiąść się z mojego Linuxa (ubuntu 12.04) na system firmy z Redmond.
No i szybko sobie przypomniałem, co sprawiło, że od niego uciekłem:
Instalujące się bez końca aktualizacje. Masa dodatkowych codecków, programików, żeby to to w ogóle zechciało działać, jawy flashe antywirusy, zapory i to co kocham najbardziej: aktualizacje w czasie rozruchu...
No, ale nie o tym chciałem dziś napisać. napiszę tu o tym, czego już dawno nie uświadczyłem (na Linuxie problem ten nie występuje), mianowicie chodzi o porywacze przeglądarek i inne oprogramowanie typu malware.
środa, 17 czerwca 2015
Dziewczyna Marzeń - W świecie mediów
Odcinek 3
Tego dnia Damian
wyrwał się wcześniej z pracy i pojechał prosto do redakcji „Rity”, by rozmówić
się z dziennikarkom, która zamieściła artykuł. Słaby opór próbował stawiać
portier, dwie stówy wręczone do łapy szybko ostudziły jego zapał. Mężczyzna
nawet wyciągnął plan budynku i wskazał dokładne położenie biura. Powiedział
jeszcze grafikowi, by w razie czego mówił, że dostał się tylnym wejściem, bo
nie chciał kłopotów.
Jak burza Damian
wpadł do redakcji, rozejrzał się po głównej sali. W pomieszczeniu stało kilka
biurek, na każdym znajdował się komputer, gdzieś z kąta dobiegały dźwięki
radia, nikt nie zwracał na niego uwagi, wszyscy pochłonięci byli swoją pracą.
Kilka osób namiętnie stukało w klawiatury, pisząc teksty do kolejnego wydania
czasopisma, ktoś rozmawiał przez telefon, jakaś dziewczyna przeszukiwała
szuflady, ustawione przy ścianie. Damian spostrzegł gońca, taszczącego wielki
wózek obładowany korespondencją.
- Przepraszam –
chwycił mężczyznę za rękę – szukam Ewę Drazgę – Siarczyńskom.
Goniec z
lustrował go nieufnie wzrokiem.
- Nie mogę panu
powiedzieć – stwierdził – takie są zasady.
Damian wyciągnął
z kieszeni szeleszczący banknot, mężczyzna rozejrzał się, czy ktoś aby nie
patrzy, następnie wyrwał go z ręki i schował do kieszeni.
wtorek, 16 czerwca 2015
Aparat, czy idiotkamera
Kiedyś do sklepu, w którym pracowałem przyszedł klient z narzeczoną. Podeszli do mnie. On pewnym, dumnym krokiem, ona drobnymi stopkami, wpatrzona w niego.
- Chcę kupić aparat - powiedział - coś najlepszego co macie, bo tylko takim chcę fotografować mą przyszłą żonę na naszym weselu!
Ma gość gadane - pomyślałem.
Zaprowadziłem ich do stoiska z aparatami. Stanęliśmy w dziale lustrzanek. Przedstawiłem klientowi najlepsze spośród tych które były w sprzedaży. Kątem oka spostrzegłem, że gość coś zaczął puchnąć, pocić się i czerwienieć, kiedy zorientował się, że znajduje się w miejscu, którego przedział cenowy rozpoczyna się od szóstki i trzech zer za nią.
Dziewczyna marzeń - W świecie mediów
Odcinek 2
Zaczął się
następny tydzień szarej codzienności, czas upływał szybko w krzątaninie,
pomiędzy domem i pracą. Dni mijały monotonnie, beznamiętnie, wciąż zgodnie z
jednym, tym samym schematem. Wpierw ciężka harówka w biurze, potem powrót
zatłoczonymi ulicami Warszawy do mieszkania, by w końcu zakończyć dzień jałowym
pstrykaniem po kanałach telewizyjnych, bądź sprawdzaniem tych samych serwisów
internetowych. Jakoś nic go nie było w stanie zainteresować, komputer, radio,
czy telewizja, potencjalne źródła domowej rozrywki przestały być pociągające w
jakimkolwiek stopniu.
poniedziałek, 15 czerwca 2015
Sprawa Michała
Cześć! Pamiętacie jeden z moich postów, gdzieś w pierwszych dniach działania tego bloga?
Nawiązałem tam do materiału o młodym muzyku, który zapadł na ciężką postać zaniku mięśni. Jedyną szansą dla niego na w miarę normalne życie, jest niezwykle kosztowna operacja, którą wykonuje, jeden lekarz w Stanach Zjednoczonych.
Sprawę Michała Grzywny z Tryńczy poruszyła ostatnio Elżbieta Jaworowicz w swojej "Sprawie dla Reportera" poniżej link do tego materiału.
O Michale jest środkowy reportaż. Zaczyna się gdzieś około 19 minuty.
W materiale niestety jest błąd odnośnie sms-a: jego treść to "MICHAL" bez polskich znaków na numer Caritas 72052 koszt to 2,46 z VAT ( źródło poniżej).
Dziewczyna marzeń
Rozpoczynamy dziś nowy rozdział powieści "Dziewczyna Marzeń". Po "Rajskiej Plaży" i "Alkohol a dobre rady" czas na trzecią odsłonę poszukiwań, kobiety idealnej Damiana. Nosi ona tytuł "W świecie mediów".
Miłej lektury!
Dziewczyna marzeń - W świecie mediów
Odcinek 1
Przez cały
następny dzień Damian siedział jak na szpilkach, nie mogąc skupić się na pracy,
mimo, że oficjalnie nie wierzył w to, że nieznajoma, która wysłała SMS-a może
być jego wyśnioną partnerką, podświadomie liczył na to.
O piątej wypadł
z biura jak z procy i pognał do domu. Nie zjadł kolacji, przez zaciśnięte z
emocji gardło nie był w stanie dużo przełknąć. Wykąpał się, założył swój
ulubiony czarny garnitur w paski, uznał, że koszula i krawat będą zbyt
krępujące, idealnym dopełnieniem stroju okazał się szary, obcisły golf. Ubrał
się i wyruszył na spotkanie.
W knajpie jak
zwykle ruch był niewielki, Damian zamówił drinka i zajął swój ulubiony stolik,
serce podskakiwało mu niemal do samego gardła, ilekroć zgrzytnęły drzwi
wejściowe. Przyglądał się każdej dziewczynie wchodzącej do lokalu, z reguły
były to twarze, które już wcześniej widział. Z nieznajomą umówił się w taki
sposób, że kiedy ona dotrze już na miejsce to puści mu SMS-a, bądź zadzwoni.
Tak więc pilnie czekał, aż jego telefon się odezwie. Rozglądał się także po
pomieszczeniu, czy przypadkiem ktoś z jego znajomych nie siedzi gdzieś na sali
i nie obserwuje go ukradkiem.
niedziela, 14 czerwca 2015
Tablet, czyli co?
Najprościej powiedzieć, że jest to przenośny komputer, zbudowany na bazie smartfona, którego główną zaletą jest posiadanie dużego ekranu.
To taki mały laptop bez klawiatury fizycznej, za to z dotykowym ekranem.
Tablety, w odróżnieniu od komputerów korzystają z ograniczonej liczby nośników wymiennych. Zasadniczo zdecydowana większość posiada jedynie slot (czyli wejście) na karty pamięci micro sd. Dzięki portowi mini USB, jest też możliwość podłączenia pendriva, ale nie w każdym urządzeniu da radę otworzyć pamięć flash. Dzięki USB tablety z łatwością komunikują się z komputerami osobistymi.
Kroniki Wiecznego Królestwa
Fragment ze wstępu do powieści "Nefilim", mojego autorstwa.
Życzę przyjemnej lektury!
Odcinek 5
Odcinek 5
Usłyszeli niesione echem z zewnątrz wołanie Michała.
- Dostaniesz czas, środki i miejsce na badania – powiedział
ściszonym głosem Sa’el. – Jest na „średnim” oceanie miejsce, które znajduje się
w martwym polu naszych satelit. A teraz obaj stulcie dzioby i ani słowa nikomu
o tej rozmowie.
sobota, 13 czerwca 2015
Kroniki Wiecznego Królestwa
Fragment ze wstępu do powieści "Nefilim", mojego autorstwa.
Życzę przyjemnej lektury!
Odcinek 4
Trójwymiarowy wyświetlacz przedstawiał połączenia formujące
się w ciąg, tworzący łańcuch. Na bazie tego dalej wir budował pojedyncze
komórki z których po chwili wyspecjalizowały się narządy i tkanki. Trwało to
nie dłużej niż minuta. Potem trąba powietrzna rozpłynęła się w powietrzu równie
szybko jak powstała.
W miejscu, gdzie jeszcze przed chwilą szalała,
stały teraz dwie nagie postaci ludzkie.
Ciemnowłosy mężczyzna. Wyglądał na około trzydzieści lat.
Miał niebieskie oczy pociągłą twarz, kwadratową szczękę. Jego sylwetka
stanowiła zestaw idealnych proporcji. Szerokie bary, dobrze umięśnione ramiona,
uwydatnione mięśnie klatki piersiowej. Płaski brzuch z zarysowaną muskulaturą i
delikatnym owłosieniem, gęstniejącym w okolicy krocza. Pod spojeniem łonowym
wyraźnie było widać penisa i mosznę. Silne nogi z wydatnymi mięśniami
czworogłowymi oraz napęczniałymi łydkami schodziły poprzez kostki w trzymające
się mocno gruntu stopy.
Obok stała młoda kobieta. Była nieco niższa od mężczyzny.
Miała długie, rude włosy, jasną, znaczoną delikatnymi piegami cerę. Spod ciemnych
rzęs spoglądały wielkie jak jeziora, zielone oczy. Nosek miała lekko zadarty ku
górze. Na delikatnych, różowych ustach gościł lekki uśmiech.
Jej ciało znacząco różniło się od męskiego. Posiadała
znacznie smuklejsze ramiona i ręce. Miała łabędzią szyję okrytą burzą rudych
włosów. Jeden pukiel spływał na barki.
Następnie opadał po obojczyku w dół, kończąc się przy mostku. Dwie kształtne,
nie za duże piersi zwieńczone różowymi sutkami o sterczących brodawkach,
łagodnie kołysały się w rytm spokojnego oddechu. Miała płaski brzuch. Wyraźnie
zaznaczoną talię. Pod pępkiem było lekko uwydatnione podbrzusze, a dalej
spojenie łonowe, oraz okryty miękkimi, rudymi włosami srom. Pełne biodra
łagodnym łukiem przechodziły w dół, przeobrażając się w kształtne uda. Miała
długie, gładkie, zgrabne nogi. Poniżej kolan dwie smukłe, dobrze zarysowane łydki
i delikatne stopy.
Dziewczyna marzeń - Alkohol a dobre rady
Odcinek 8
To nie był dla
Damiana dobry dzień, zważywszy na to, że Zbyszek nie omieszkał zaprezentować
pracownikom biura ogłoszenie, które zamieścili wraz z przyjaciółmi w dzienniku.
Przez cały czas mężczyzna słyszał docinki i głupie żarty na swój temat.
Sytuacja ta zaczęła robić się irytująca.
- No dobra –
powiedział wreszcie zmęczonym głosem – pobawiliście się dzisiaj moim kosztem,
teraz byłbym wdzięczny, gdybyście zajęli się pracą i dali mi spokój.
- Nie bądź taki
– rzekł Zbyszek – zwykle to ze mnie się nabijacie, chociaż raz daj mi się po
napawać twoim nieszczęściem.
- „Raz” –
parsknął Damian – od tego wypadku notuję chyba same wpadki.
- Nie płacz już
Damianku – wtrąciła Marta – po pracy idziemy na piwo do „Przyczółka”, może
wybierzesz się z nami?
- Czemu nie –
stwierdził mężczyzna – miło będzie chociaż raz po przebywać w miłym sympatycznym
towarzystwie, zamiast – wymownie popatrzył na Zbyszka – z bandą okrutnych
pijaków.
Marta Wesołowska
była jedną z trzech kobiet pracujących w firmie. Nie wysoka, drobniutka z
roziskrzonymi, jasnymi oczami i blond loczkami. Zawsze wesoła, lubiła żartować,
to ona stanowiła często dusze towarzystwa. Pozostałe dwie panie wydawały się
dużo poważniejsze od niej. Kinga Preisner była wysoką brunetką z krótkimi
włosami, jeżeli ktoś jej dobrze nie znał, uważał, że zadziera nosa. Patrycja
Witkowska szatynka, o ciemnej cerze i czarnych oczach w każdej sytuacji, jaka
zaistniała w biurze potrafiła zachować powagę. Jednak kiedy pracownicy firmy
udawali się na piwo do „Przyczółka” kobiety pokazywały, że po za pracą są
zupełnie inne.
piątek, 12 czerwca 2015
O tym, co Tygrysy lubią najbardziej!
Chodzi mi moc taką bardziej przyziemną, aczkolwiek potrafiącą zatrząść podłożem.
O czym mowa? O basach, sopranach, tonach, korektorach graficznych i przede wszystkim decybelach.
O czym mowa? O basach, sopranach, tonach, korektorach graficznych i przede wszystkim decybelach.
I właśnie markowy, potężny sprzęt grający to jest właśnie to, co "tygryski lubią najbardziej".
Jak dokonać właściwego zakupu? Zacząć od tego, z jakich nośników będziemy chcieli skorzystać, jak obszerne pomieszczenie mamy do dyspozycji i na wydatek jakiego rzędu możemy sobie pozwolić.
Kroniki Wiecznego Królestwa
Fragment ze wstępu do powieści "Nefilim", mojego autorstwa.
Życzę przyjemnej lektury!
Odcinek 3
Członkowie ekspedycji jak zawsze w szyku przekroczyli portal. Wpierw uzbrojeni Cherubini zabezpieczyli teren wokół wejścia, potem dopiero ruszyli cywile.
Znaleźli się wewnątrz tętniącego bujnym i zróżnicowanym
życiem ekosystemu. Wśród zieleni liści, porastających drzewa, pnącza, oraz
krzewy mieniły się rozmaitymi barwami: żółcią, różem, fioletem, błękitem kwiaty.
Nie brakowało też owoców: soczystych cytrusów. Pomarańczy,
cytryn, grejpfrutów. Nieco dalej na palmach wisiały wielkie brązowe orzechy
kokosowe. Spotkać można też było granaty, jabłka, grusze, śliwy, wiśnie,
czereśnie.
Dziewczyna marzeń - Alkohol a dobre rady
Odcinek 7
Redaktor Ewa Drazga – Siarczyńska siedziała w swoim gabinecie z nogami założonymi na biurko, kobieta przeglądała prasę w poszukiwaniu kolejnego ciekawego „tematu” do swojego działu w magazynie „Rita”. Jako, że była gwiazdą dwutygodnika, miała sporą dowolność w doborze spraw, którymi chciała się zajmować.
czwartek, 11 czerwca 2015
Kroniki Wiecznego Królestwa
Fragment wstępu z powieści "Nefilim", mojego autorstwa.
Miłej Lektury!
Odcinek 2
Odwrócił się na pięcie i ruszył pewnie przez barierę,
znikając we wnętrzu pozostali poszli w ślad za nim. Jeden po drugim nieśmiało
szli naprzód znikając za zasłoną.
Wewnątrz zobaczyli… Pustkę. Tylko płaska, trawiasta równina.
Dokładnie taka sama jak przed barierą.
- O co tu chodzi? – Rozłożył ręce Sa’el.
Serafin obejrzał się wokół. Poszedł parę metrów na wprost,
potem w prawo, w lewo. Wrócił do pozostałych.
- Po co Zoel postawił załamującą światło barierę na środku
pustyni? – Rzucił pytanie. – Macie jakieś pomysły?
Pozostali członkowie ekipy stali rozkładając ręce, bądź
zerkając jeden na drugiego.
środa, 10 czerwca 2015
Dziewczyna marzeń - Alkohol a dobre rady
Odcinek 6
Damian
następnego dnia obudził się we własnym mieszkaniu. Za nic nie mógł sobie
przypomnieć jak tam trafił, znaleziona w kieszeni wejściówka do klubu „Proxima”
zdawała się być dowodem, na to, że Piotrek w końcu postawił na swoim i
wyruszyli po pijaku na miasto.
Nie wstał przez
cały dzień z łóżka, był zbyt „chory”, by zajmować się czymkolwiek innym aniżeli
wylegiwanie pod kołdrą. Leżenie zresztą też było tego dnia drogą przez mękę.
Dopiero w
poniedziałek rano Damian zaczął w miarę sprawnie funkcjonować, nie chciało mu
się zbyt wcześnie wstawać, to też umówił się ze Zbyszkiem, że ten zabierze go
swoim samochodem spod domu, w drodze do pracy.
wtorek, 9 czerwca 2015
A teraz coś z zupełnie innej beczki...
Makaron w sosie serowym i brokułami.
Kotlet z piersi kurczaka
Kotlet z piersi kurczaka
poniedziałek, 8 czerwca 2015
Dziewczyna marzeń - Alkohol a dobre rady
Odcinek 5
Damian nie
wytrwał długo w swoim postanowieniu, zaledwie do soboty. Piotrek zorganizował,
niewielką popijawę. Od godziny ósmej panowie siedzieli u niego w mieszkaniu i
wychylali raz za razem kolejne kieliszki wódki.
Doktor mieszkał
w niedużym domku na peryferiach miasta, do najbliższych zabudowań było dwa
kilometry. Rodzice Piotrka jako pierwsi nabyli działkę dla syna przy nowo
projektowanej ulicy, póki co był on jedynym mieszkańcem przy „Alei Lipowej”.
Było to najlepsze miejsce w Warszawie do urządzenia całonocnych eskapad z
głośną muzyką w tle, ponieważ nie było sąsiadów, którym hałas mógł
przeszkadzać.
Dom nie był
wielki. Rozłożysty, parterowy budynek z garażem, wnętrze to przedpokój, do
którego przylegały kuchnia, łazienka, sypialnia, pokój gościnny i niewielki
salon.
niedziela, 7 czerwca 2015
Kroniki Wiecznego Królestwa
Witajcie! Zamieszczam dziś fragment wstępu powieści o wszystko mówiącym tytule "Nefilim". Jest kolejnym z moich dzieł literackich.
Miłej lektury!
Odcinek 1
Miłej lektury!
Odcinek 1
172 000 lat p.n.e.
Jeszcze niespełna sześćdziesiąt tysięcy lat wcześniej wysoka
na cztery kilometry czapa lodowa obejmowała północ kontynentu amerykańskiego,
Skandynawię, Brytanię, Islandię, sięgając przez kanał La Manche, aż po Alpy i
podgórze Karpat Północnych.
Właśnie dobiegał końca okres odwilży, która trwała na ziemi,
po ustąpieniu jednego z największych lądolodów, obejmującego północną półkulę
globu. W rejonie morza, zwanego potem „Śródziemnym”, wielkiego jeziora na
północnym wschodzie, oddzielonego odeń skrawkiem lądu dardanelskiego i rejonu „Żyznego
Półksiężyca” znanego w dalszych okresach historii „Bliskim Wschodem” panował,
jeszcze przyjazny, umiarkowany klimat, dzięki któremu rozkwitało życie.
Było wczesne popołudnie. Słońce górowało niemal w zenicie,
oblewając swym żarem wielką, trawiastą równinę.
Daleko, na północy widoczne były bielące się szczyty
wysokiego łańcucha górskiego. Gdzieś spośród postrzępionych wierzchołków
serpentynami w dół schodziły dwie wielkie rzeki: Chiddekel i Purattu.
U podnóża gór zbaczały: jedna na wschód, druga na zachód, wydzielając po środku
szeroki pas równinny, pokryty sawanną.
sobota, 6 czerwca 2015
Dziewczyna marzeń - Alkohol a dobre rady
Odcinek 4
Zbyszek nie mógł doczekać się na potwierdzenie, że paczka została wysłana. Damian długo nie dawał znaku życia. W końcu zniecierpliwiony Poniedzielski sam próbował się dodzwonić do przyjaciela wpierw na komórkę, ale ta była wyłączona. Na stacjonarnym też nikt nie odpowiadał.
Ta głucha cisza zaczęła go niepokoić, postanowił udać się do kolegi osobiście. Po pracy zajechał do kamienicy, w której mieszkał Damian. Wbiegł po schodach i zatrzymał się przy drzwiach. Zaczął dzwonić, walić pięściami w drzwi.
- Kto tam – warknął opryskliwie Damian.
- To ja – zawołał Zbyszek – kurwa otwórz!
Poniedzielski usłyszał kroki w mieszkaniu, po chwili zamek zgrzytnął w drzwiach stanął Damian.
Jego wygląd był co najmniej niepokojący. Miał na sobie tylko szlafrok i spodnie, był potargany, miał przekrwione oczy, w ręce trzymał opróżnioną do połowy butelkę „Żołądkowej”. Cuchnął alkoholem jak bimbrownia.
czwartek, 4 czerwca 2015
Dziewczyna Marzeń - Alkohol a dobre rady
Odcinek 3
Wszedł do biura detektywistycznego, w niewielkim salonie, przy biurku, zaopatrzonym w telefon i komputer siedziała starsza kobieta w okularach i granatowym żakiecie. Niemal całą jej uwagę pochłaniała rozmowa telefoniczna. Na monitorze Damian spostrzegł włączonego pasjansa, szybko domyślił się, że ta pani raczej się nie przepracowywała. Podszedł do niej.
- Dzień dobry – powiedział – szukam pana Zawistowskiego.
- W gabinecie – sekretarka wskazała właściwe wejście, nie odrywając słuchawki od ucha.
Mężczyzna podszedł i zapukał, następnie otworzył drzwi. Nie tego się spodziewał, w środku. Biuro prywatnego detektywa zawsze kojarzyło mu się z ciemnym, dusznym, zadymionym pomieszczeniem, zaciągniętymi żaluzjami w oknach i wielkim wiatrakiem na biurku. A detektywa wyobrażał sobie jako podstarzałego, zarośniętego faceta w starym garniturze, kapeluszu z butelczyną Weesky i cygarem. Tym czasem zastał schludny, przestronny, dobrze urządzony gabinet, z dwoma sekretarzykami, przeszkloną biblioteką i klimatyzacją. Przy ścianie, naprzeciwko biurka ze szklanym blatem, był regał na telewizor i wierzę.
środa, 3 czerwca 2015
A teraz coś z zupełnie inne beczki...
Makaron z sosem pieczarkowym i potrawką z buraczków.
Składniki (4 Porcje):
pulpety z sosem:
- cebula (0,4 kg)
- pieczarki (0,25 kg)
- mięso wieprzowe (0,3 kg)
- 1 bułeczka
- bułka tarta
- jajko
- kefir
- mąka
- sól, cukier
- czosnek
Rowery dwa...
W prawdzie sezon
rowerowy w pełni i pewnie większość cyklistów swoje jednoślady ma już dawno
przygotowane do jazdy, ale mimo to postanowiłem powiedzieć kilka słów na temat…
Pierwsza podstawowa
rzecz:
Utrzymuj w dobrym
stanie układ jezdny.
Łańcuch powinien być
nasmarowany a tryby w miarę czyste. (Ziarenka piasku przyśpieszają ścieranie
metalu.)
Wcale nie trzeba
inwestować w drogie tłuszcze rowerowe.. Do smarowania można użyć preparatów w
sprayu (WD-40), oliwy do maszyn precyzyjnych, czy smaru grafitowego. Ważne,
żeby nadmiar środka poślizgowego… hm… dwuznacznie zabrzmiało… No to może tak:
nadmiar „smarowidła” należy zetrzeć szmatką, tak by nic nie skapywało z roweru
i żeby przyklejało się do łańcucha jak najmniej brudu.
wtorek, 2 czerwca 2015
Dziewczyna marzeń - Alkohol a dobre rady
Odcinek 2
Po
kilkudziesięciu minutach siedział już w autobusie, jadącym w stronę dworca
„Warszawa Centralna”. Nienawidził tłuc się komunikacją miejską. Prawie zawsze
panował na tej trasie tłok, w dodatku jechał linią zwykłą, pojazd zatrzymywał
się dosłownie co trzysta metrów. Wlókł się tak wolno, że Damian zaczął
zastanawiać się, czy może by nie po ścigać się z nim na piechotę. Miał dość
komunikacji miejskiej, ale był na nią skazany, od czasu, kiedy to jego samochód
zleciał z mostu i rozbił się o piaszczyste nadbrzeże. Ubezpieczyciel wciąż
jeszcze rozpatrywał jego podanie o wypłacenie należności z tytułu polisy
autocasco. Nie miał nawet co myśleć o zakupie nowego auta, póki nie otrzymał
pieniędzy z ubezpieczenia.
niedziela, 31 maja 2015
Dziewczyna Marzeń - Alkohol a dobre rady
Odcinek 1
Minęło parę dni, Damian wrócił do pracy,
koleżanki i koledzy zorganizowali mu huczne powitanie, mała impreza biurowa
skończyła się o trzeciej nad ranem. W efekcie mężczyzna potrzebował jeszcze
jednego dnia na „rekonwalescencję”. Później już była tylko praca, nowe
projekty, które mu zlecono pochłaniały większość jego czasu, to też nie miał go
zbyt wiele na zajmowanie się poszukiwaniami swojej wyśnionej partnerki.
Wspomnienia ze śpiączki niemal zupełnie zostały zepchnięte na drugi plan,
doszedł w końcu do wniosku, że wszystko, co pamiętał z wyspy było tylko i
wyłącznie snem, pięknym, niezwykłym, niesamowicie realistycznym, ale niestety
jedynie sennym pragnieniem.
sobota, 30 maja 2015
A teraz coś z zupełnie innej beczki...
Danie dla tych, którym nieco przejadły się tradycyjne schabowe z ziemniaczkami...
Kurczak Curry z warzywami w sosie czosnkowym
(mój przepis autorski)
Składniki (5 porcji) :
-
ryż 0,3 kg
-
pierś z kurczaka (filet do 0,5 kg)
-
warzywa (wedle uznania ok. 0,5 do 0,75 kg): marchew, pietruszka, papryka, kapusta biała,
kapusta czerwona, pędy bambusa, grzybki moon, cebula.
-
kefir 400 g
-
curry
-
oregano
-
czosnek
-
sól
- cukier
Subskrybuj:
Posty (Atom)